www.braterskieprzymierze.fora.pl

Fallar · Gość

Ehh...ciężko *westchnął ospale krasnolud*.Księżyc mozolnie wychodził zza ciemnych chmur, zbliżała się północ.Powoli, wśród gęstej mgły, dostrzec można było zarysy twierdzy.Nareszcie*szepnął do siebie wyraźnie ucieszny*. Krasnolud podszedł do bramy i lekko zapukał nie otrzymując odpowiedzi przez dłuższą chwile.No dobra nie po to szedłem taki kawał, żeby czekać do rana. Po czym przywalił w bramę tarczą trzy razy.

Fallar [Id 3171]
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Krasnolud
Klasa: Wojownik
Wyznanie: Tempus
Charakter: Chaotyczny dobry

[Należę do wojowników Hirdu. Skupiam się raczej na grze mechanicznej]
[Otrzymałem zaproszenie od Ivisdel Vierdyn]

Gość

[Jop potwierdzam Smile

]
Nagle z twierdzy dobiegł do uszu gościa rozdrażniony krzyk. - Co za pacan wali w bramę o tej porze- Po chwili żelazne wrota otworzyły się a w progu ukazała szczupła wysoka postać wybitnie nie przypominająca krasnoluda. - Zieeew witaj przybyszu. Co cię tu sprowadza o tej porze?

Fallar-Hird · Gość

Zwą mnie Fallar Krasnolud mino, że zniecierpliwiony i znużony długą przechadzką, starał się nikogo więcej nie budzić, obniżając tym samym ton głosu [jakoby to w czymś pomogło Very Happy

]. Wbrew pozorom moim zamiarem nie jest postawienie wszystkich na nogi o tak nieprzyjaznej ku temu porze. Chciałbym mianowicie dostać się w szeregi waszego bractwa.

Gość

Aaa... wejdź wejdź.- [pedał] wprowadził nowego rekruta do holu zaraz za bramą. - niestety musimy poczekać aż się reszta zgrai zbierze i obudzi. Tymczasem - [pedał] wyciągnął zza pazuchy butelczynę miodu pitnego. - Napijmy się razem.

Fallar-Hird · Gość

Takie czekanie to ja rozumiem. Co raz bardziej mi się tu podoba. To powiedziawszy oparł się o ścianę i w towarzystwie nowo poznanego członka klanu oczekiwał rychłego świtu.

BeronHeavyhand

Zza zakrętu wyszedł jakiś cień i skierował się w ich stronę. Był to Beron bez zbroi i swego młota, czy tarczy. Po prostu w lnianej koszuli. Wyszedł akurat w nocy przejść się po Twierdzy, aby sprawdzić, czy wszystko w porządku. Usłyszał, że ktoś się dobija do drzwi. Słyszał również rozmowę Khela z Fallarem. Podszedł do nich bliżej i uradowany klepnął nowego przyjacielsko po plecach.
- Witaj krasnoludzie! Nie martw się, naszym towarzyszom przyda się nagła pobudka, bo coś niemrawi są ostatnio... - Rzekł z zażenowaniem krasnolud. - W każdym razie witaj wśród nas. Chodźmy, napijmy się razem w Sali Biesiadnej, bo nie chce mi się tutaj sterczeć.

Fallar-Hird · Gość

Witam. Chyba nie posądzacie mnie o wtargnięcie do Waszej twierdzy z pustymi rękoma. Po czym krasnolud wyciąga zza pazuchy bukłak pełen piwa. Mam nadzieje, że nie jesteście wybredni

BeronHeavyhand

- Och... o ile to krasnoludzkie piwo, a nie człecze szczyny, to może być. - Odpowiedział Beron i z uśmiechem pociągnął łyka na spróbowanie.

Fallar-Hird · Gość

Innego niż krasnoludzie przy sobie nie nosze*powiedział lekko oburzony * A wracając do celu mojej wizyty. Nadaje się na nowego członka klanu braterskiego przymierza?

BeronHeavyhand

Beron popatrzył ze zdziwieniem na przybysza kończąc "łyk". Gdy przełknął i pochwalił, że może być, rzekł:
- A zadaj sobie pytanie: w jaki sposób mógłbyś nie pasować do klanu, skoro żeś nasz pobratymiec? Zdrajec nie jesteś, złodziejaszek, jak na razie, także nie. Jestżeś krasnoludem! Więc na razie pasujesz... proste. - Dokończył z uśmiechem na twarzy i jeszcze raza klepnął Fallara w bark. - Lubisz miód pitny i buły? O piwo nie pytam, boś w nie już wyekwipowany.

[Aktywowałem Ci już konto na forum. Weź się jeszcze zarejestruj na naszej podstronie, na której gadamy na każde możliwe tematy. Forum, na którym się znajdujesz służy jedynie sprawom klanu i do fabularnych sesyjek.

Oto link: [link widoczny dla zalogowanych] ]

Fallar-Hird · Gość

Mógłbym te produkty konsumować nawet w komplecie. Znaczy jednocześnie. Skoro jest dla mnie miejsce w waszej twierdzy, to chciałbym się przespać, a do sprawy buł wrócimy przy okazji śniadania

BeronHeavyhand

- A zatem chodźmy. - Rzekł krasnolud wypijając łyk miodu. - Masz rację. Najpierw sen, później picie. Jest późno. Mnie tam akurat nie robi problemu... mam nadzieję tylko, że nie zaśniesz snem wiecznym. - Powiedział Beron mając na myśli nieobecność innych członków klanu.