www.braterskieprzymierze.fora.pl

Dimbo

Gramy swoimi postaciami jako dzieci. Jesteśmy w parku, na wielkim placu zabaw który wymyślamy podczas sesji Razz

Używamy tylko zdrobnionych imion np:
Warcio, Dimbcio, Beroncio, Oggusio etc.

Pamiętajcie, że gramy dziećmi. Musimy się zachowywać jak dzieci!
W sumie, to moglibyśmy zrobić też KP...

Gralin

*Wchodzi do piaskownicy i starannie zaczyna sadzić konopie indyjskie dookoła.* I nikt mi tu nie wejdzie przez mój żywopłocik!

Dimbo

Na plac zabaw przyszedł Dimbcio. Zaczął się huśtać, ale średni mu to szło. Zaczął krzyczeć - Gralcio! Gralcio! Rozhuśtaj mnie Gralcio! No nie mogę sam za cholercię no!

Gralin

Chwila, tylko podleję kfiatuszki! *Podjał, a w zasadzie olał "kwiatki" i podążył do Dimbcia.* Oj Dimbiu - Bimciu... Nawet rozchujstać się nie potrafis... *Stanął na boku i zaczął pomagać koledze.*

Dimbo

-Gralciooooo! Kurwciaaaa! Nie tak mocno! - Krzyczał Dimbcio którego Gralcio dopiero zaczął huśtać... - Spadnę zaraaaaz!

Gralin

Waszne, że do gó... gó... wzwyż nie polecisz Pimpcio. Musisz zmężnieć... Ktoś musi walczyć ze szkopami. Tylko najpierw tych szkopułów trzeba znaleść... *Zasmucil się nieco*

Dimbo

Nie chće! Pźestań! -Dimbcio absolutnie spanikował.

Gralin

Juś. *Zwolnił bujawkę* Chodź, zobaczymy jak rosną roślinki...

Dimbo

Najpierw Dimbcio się wyrżnął, gdyż kręciło mu się w głowie. Potem szybko wstał i pobiegł za Gralciem - Ja ciem krencem! Ale one śybko rosną!

Gralin

To mój specjalny na wóz. Już niedługo będzie super żywopłot. Będziemy mogli się schować przed Beronciem, Redciem i innymi... *To mówiąc z czułością pogłaskał zielone listki.*

Dimbo

-Fajnie... Ale to lośnie w piaśkownićy? - Dimbcio począł kopać dołek w poszukiwaniu krecika.

BeronHeavyhand

-Napieldalllaaamyyyyy teeempeee huuuiiieeee!!!!! - Bercio wyskoczył zza rogu i wpierdzielił się prosto w żywopłocik Gralińcia. - Łoscholjera, co za gupek zaśiał tu to gówno???

Dimbo

Dimbcio usłyśawśy Berońcia wśpiął siem na źywopłoćik i wystawił Berońcowi język. -Pff! Schowaliśmy siem z Gralinciem, i teraz się do ńaś nie dośtanieś! Razz

BeronHeavyhand

- Odwajcie się chamy! Wluce z armiom! Albo zapałkami...

Gralin

*Pochwycił grabki i ruszył z groźną miną na Berona.* Zabieraj mi stąd ten swój tyłek! *Zadumał się na chwilkę* W zasadzie to tych ziół jeszcze nie paliłem. Ciekawe jaki mają zapach... *Szybko jednak dalej rzucił się by odgonić intruza.*