|
www.braterskieprzymierze.fora.pl Witaj Nieznajomy! Trafiłeś właśnie na forum Braterskiego Przymierza! Klanu z zasadami i historią! Poznasz tutaj kilku ciekawych ludzi i weźmiesz udział w sesjach fabularnych. Po prostu zarejestruj się albo napisz do Przywódcy na gg. Nr: 10358881. ZA BP!!!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shivo
Doświadczony kolekcjoner własnych zębów
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:07, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-A ja się boję lasów. Są takie mroczne i złe, i babcia mi mówiła, że ona mieszka w lesie, a ja nie lubię babci, bo ona jest straszna i zła... i mieszka w lesie. -Powiedział [pedał] w szarym wdzianku. Wziął z powrotem swój kubek i upił odrobinę "specjału". Jaka była jego reakcja, łatwo się domyśleć. Shivo skrzywił się niemiłosiernie, odwrócił od stołu i... rzygnął.
-Fuj!! Co to za szczurze wymiociny połączone z spermą trolla? Za takie coś, powinni do więzienia wsadzać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Khaagar
Generał
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łankiejmy Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:43, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Kolego... Weź ty się lepiej do takich trunków nie zabieraj! I kto to teraz posprząta?!- Wzdrygnął sie z obrzydzeniem, ale zaraz uśmiech zawitał na jego twarzy i zwrócił się do Berona -No w lesie będzie można lepiej wypocząć niż w górach... Poza tym, jeżeli będziemy uważać na drodze i się nie zgubimy, to wtedy będzie dobrze... W gęstwinie możnaby się schować na noc. Wątpie, żeby [pedały] dobrze wspominały podróż przez góry... Pozatym, jeżeli będziemy kożystać z dobrodziejstw natury, to się nie zgubimy... Nówię tu o gwieżdzie północnej i o mchu na drzewach... Miałem kiedyś małą przygodę z [pedałem] w lesie i mnie nauczył kilku ich sztuczek... A koledzy- Tu wskazał na [pedały] -Na pewno jeszcze lepiej wiedzą o co chodzi... Wątpie, że wygram walkę, jeżeli napatoczy się nam grupa orków, a potem jeszcze złodziei. No w najlepszym wypadku będziemy nieźle poturbowani.- Upił łyk piwa, musiał czymś zapić ten dziwny palący w usta posmak [spedalonego] trunku - No co wy o tym sądzicie?- rozejżał się po sali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krang
Ambasador
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:00, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nagle do sali wparował zdyszany Krang.- Wybaczcie mi to spóżnienie, ale musiałem się rozprawić z pewnym wieśniakiem, który wszedł na nasze ziemie... Coś mnie ominęło?- W tym momencie, krasnolud zauważył rzygowiny na posadzce.- Chyba ktoś przedobrzył...- Powiedział lekko skrzywiony.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krang dnia Pon 0:00, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 1:53, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Ach witaj Krangu! To ten wieśniak z wozem siana? Coś ty tak długo z nim robił...? Nie ważne, siadaj koło mnie! Chcesz spróbować nowego soku z czereśni? - Beron uśmiechnął się do Kranga tak, że omało jego uśmiech nie odleciał do sufitu. Kolejna ofiara podrasowanego wina elfa. Beron coraz bardziej kochał nieznajomego za ten jego wyrób.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pon 1:53, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krang
Ambasador
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 2:19, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-To dokładnie ten. Trochę mi przy nim zeszło, bo musiałem mu dogłębnie wyjaśnić, że nie wchodzi się w drogę krasnoludom.- Krang potarł ze złowieszczą miną swoje knykcie.- Na koniec zostawiłem go Dimbowi. Żebyś widział co on z nim zrobił i jak mu wyłożył, że nie powinno się klnąć!- Roześmiał się głośno. Następnie przybrał trochę zdziwioną minę i rzekł.- Ja miałbym pić jakiś soczek? Chyba ci się pomyliło Beronie. Nie jestem gnomem czy [pedałem].- Mrugnął wesoło do Berona. Rozejrzał się po sali i zauważył puste kufle na stole i stojącą nieopodal beczkę pełną piwa. Wziął sobie jeden, podetknął pod kurek i nalał do niego trochę złocistego trunku.- To jest napój! Nie jakieś tam soczki z owoców.- Podniósł kufel do góry i wypił całe piwo duszkiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krang dnia Pon 2:20, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 3:28, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- No dobra, to soczek z kopem. Smakował mi, to i tobie posmakuje. Golnij za BP. - Beronowi mina zrzedła i próbował naprawić sytuację żartu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pon 3:28, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivo
Doświadczony kolekcjoner własnych zębów
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:24, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-A moi koledzy bardzo lubią się zajmować wieśniakami! -Krzyknął nagle Shivo. Wciąż nie wyglądał na w pełni sprawnego, ale chyba nie będzie znowu rzygał... przy najmniej na razie. -I potrafimy ich nauczyć wszystkiego! Nawet latania! -Uśmiechnął się do swoich myśli. Tja... nauka latania, to było coś -Pozwolicie mi go później zabrać? Proszę, proszę, proszę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:42, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Beron oparł się jedną ręką o stół i obrócił powoli z porytą miną do elfa. Gapił się na niego przez chwilę.
- Co ty chcesz?!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pon 13:42, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krang
Ambasador
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:19, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Krasnolud odpowiedział Beronowi.- Może dlatego ci smakował, bo dawniej podczas swoich podróży długo przebywałeś wśród [pedał]ów, a wątpie żeby tam mieli jakieś dobre piwo. Także jeszcze raz powtarzam. Nie będe pił żadnych soczków nawet z kopem, cokolwiek to miałoby oznaczać.- Krang zwrócił się teraz do Shivo.- Myślę, że jak na jeden raz wieśniak już się nacierpiał, ale nie załamuj się. W przyszłości napewno będą jakieś wojny czy konflikty, a wtedy nie zabraknie ci ofiar. Mam na myśli, oczywiście przesłuchania w celu uzyskania potrzebnych informacji...mam nadzieję, że nie myślałeś o niewinnych chłopach?- Zawiesił głos i spojrzał baczniej na elfa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivo
Doświadczony kolekcjoner własnych zębów
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:37, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Wskaż człowieka, a znajdę na niego paragraf -Szepnął zimno i przez chwilę patrzył się swymi zielonymi, złymi oczami w Beorna. Potem mrugnął i znowu przybrał minę idioty. -Mi się po prostu nudzi... bo nie mam do kogo nożami porzucać... -I wygiął usta w pseudo smutku (mniej więcej jak na tej emotikonie )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:44, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
[mniej więcej tak jak na emocie xDDD]
Beron zmarszczył brwi.
- No nic to. Nieważne. Słuchajcie, nie mam zamiaru siedzieć tu całego dnia, w sumie to mnie dupa już swędzi. Niech każdy pokolei wypowie się co do drogi, którą preferuje. Ja przemyślę wasze słowa i powiem, co myślę o tym na koniec. - Wziął kufel do ręki i zaczął sączyć browar, wyciągając drugą ręką fajkę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Wto 0:44, 24 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Althenin
Doświadczony kolekcjoner własnych zębów
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 1:51, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Drugi z [pedał]ów przez ten cały czas był jakby nieobecny. Wzrok wlepiony w dal, zamyślony wyraz twarzy. Może coś wspominał? Ostatnia wymiana zdań wyrwała go jednak z zamyślenia.
-Paragrafy... Prawo... --Wymamrotał. Przez moment jego oczy zabłysnęły pogardą.
-Co do drogi--Zaczął zaraz jak gdyby nigdy nic- jest mi to zupełnie obojętne. Dużo musiałem wę[sku.rwysyna]ć, nauczyłem się przetrwania w róznych miejscach. A co do mchu-uśmiechnął się-ten trik w lesie nie działa niestety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavest Desh Havelook
Dowódca Straży Przybocznej
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:17, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tymczasem drzwi zaskrzypiały lekko i pierwsze co dało się zobaczyć to czarne, skórzane rękawiczki łapiące za kant. Do sali wkroczył Mavest, choć może "wkroczył" będzie tu nie na miejscu, bowiem wojownik znajdował się w zaawansowanym stanie nieważkości i raczej dryfował na oparach wysokooktanowej gorzały. Za Mavestem do sali wsunął się duży czerwony łeb Nadrila (smoka, chowańca wojownika), który został użyty jako środek lokomocji. Stwór łypnął okiem, a następnie z niezmąconym spokojem zaczął opierdzielać futrynę. Wojownik przetoczył błędnym wzrokiem po obecnych, wymamrotał coś na kształt powitania i skinął głową towarzyszom broni. Dźwięk łamanych drzazg zmusił go do zmienienia rotacji o 180 stopni, co wcale nie było takie łatwe.
- Won do domu! - ryknął Mavest do smoka, który spojrzał na niego z wyrzutem, a następnie zniknął w ciemnej nocy.
Wojownik wrócił do stołu, po drodze prawię wdeptując w nadwyżkę procesu trawienia elfa. Klapnął na krzesło i rzucił w bliżej nieokreślonym kierunku:
- Piłeś, nie leć... - a potem nalał sobie klina i już wyraźniejszym głosem podjął wyjaśniać:
- Wiel..wil..wieal...kurde! Bardzo mi przykro, że się spóźniłem, ale wybaczcie, coś mi wypadło, wracam ze stypy dziadka. Ale powiem tyle, nigdy nie zakładajcie się z elfim magiem, że nie potrafi przyzwać 120% wódy... - wydukał, a następnie wyjął z za pazuchy ostatnią flaszę z jaśniejącym krystalicznym płynem, która mu została.
- Żeby nie było, że przychodzę z pustymi rękami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:36, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Beron patrzył z uwagą na wchodzącego człowieka i gdy smoka zaczął się zajmować drzwiami, Beron wstał oburzony. Smok został przez Mavesta odegnany, lecz Beron podszedł do framugi, mijając Mavesta bez słowa i obejrzał rozgryzione drewno.
- Kur.wa. - Splunął i zwrócił się do zdziwionego krasnoluda - strażnika. - Pożycz młot. - Krasnolud dał mu bez gadania, a ten zamachnął się bronią w drewnianą belę i z trzaskiem rozwalił ten uszkodzony kawałek. Oddał młot, kiwając głową w podzięce. - Rozpiździłem, bo trza będzie nowe wstawić, a nie mogłem na to patrzeć. Weź poleć do drwala, że zlecenie ma i pokaż mu co trza zrobić.- Beron wrócił z powrotem na miejsce i położył buciska na stole, chwytając swoją fajkę, którą zostawił na siedzeniu. Kiwnął głową na przywitanie człowiekowi i napchał sobie zielska do fajki. Popatrzył na butelkę, którą przyniósł ze sobą Mavest i niedowierzał w duchu. Najpierw [pedał] z dopalaczem, a teraz magiczna wódka od gościa ze smokiem, który wżera drzwi. Szlag, co za dzień.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Wto 16:38, 24 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khaagar
Generał
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łankiejmy Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:18, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
[Możecie trochę przystopować narazie poczekajcie, az ja się dopiszę (postaram sie to zrobic jak najszybciej), bo się zgubię później.]
To se kup mapę Kurde do jutra masz czas, nie ma lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|