Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krang
Ambasador

Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:41, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Z rykiem wyprowadzam kolejny atak młotem na przeciwnika z rapierem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:51, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Twój silny atak odrzucił trochę bandytę w tył, trudno jest się obronić lekkim rapierem, przed cięzkim młotem. Gdyby nie odskoczył pewnie byłby już martwy, albo zbyt poturbowany. Starając się zasłonić, chwytając drugą ręką ostrze od tępej strony, udeżenie młota w miecz spowodowało, że ta ręka mu boleśnie zdrętwiała.
[Kurde zadałeś 1 pw i nie wiedziałem, jak to opisać xD]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Czw 4:51, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Canavar
Długobrody
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ełk Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:53, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dobijam leżącego na ziemi bandytę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:20, 27 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oczywiście masz dużo plusów do leżącego. Rozwaliłeś mu mieczem gardło. Miecznik wyprowadza atak z doskoku, lecz atak nie powódł się. Człowiek posiada jednak jeszcze jeden atak i przywalił Krangowi łokciem w szczękę. Łokieć ma obitymetalem, więc zadaje normalne obrażenia. Tylko 1 punkt jednak, gdyż taki cios nie ma dużej kostki :] Ten ze sztyletem próbuje jednak wycofać się. Oddala się powoli od pola bitwy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Czw 4:51, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krang
Ambasador

Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:45, 27 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wypluwam ślinę zmieszana z krwią i rzucam się ponownie z młotem na miecznika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:29, 28 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Miecznik źle przyjał cios, miecz trzymał nie tak, jak trzeba, a udeżenie było za silne. Miecz wyleciał mu z rąk, zadając mu kilka obrażeń (znaczy udeżenie i boląca ręka + przy okazji młot przejechał po opancerzonym barku) Zaczął się wycofywać.
- Nie zabijaj. Pogadajmy! Czego chcecie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Czw 4:51, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Canavar
Długobrody
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ełk Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:59, 28 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Rzućcie broń i zdejmujcie zbroje.... Koniec waszej hegemonii wykrzyknął Can. Krasnoludzie dziękuję za pomoc. No ruszać się! wykrzyknął Can głośno dysząc jak napalony byk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krang
Ambasador

Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:19, 28 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
To był mój obowiązek. Odpowiadam Canavarowi. Zwracam się do bandytów. Róbcie co on każe, bo dowiecie się, jak wygląda kaplan Moradina w szale bojowym! Biorę w dłoń mój srebny, święty znak Moradina, który mam zawieszony na szyi i modle się do Kowala Dusz, aby mnie uleczył. (Rzucam leczenie lekkich ran)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 5:11, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Czar uleczył Ci 8 PW
Człowiek rzucił broń pod nogi, a ten ze sztyletem stoi nieruchomo w bezpiecznej odległości. Ten lepiej uzbrojony mówi.
- Czego szukacie? Może się dogadamy? Co chcesz zrobić?
W tej chwili bracia podeszli do Was. Ten ranny oparł się o zdrowego.
- Oddaj naszego brata, albo zabiję! - Krzyknął ten zdrowy.
- A więc o tego frajera wam chodzi. Wydamy go wam wzamian, że nas puścicie. - Za obrazę brata uzbrojony człowiek chciał się rzucić na bandytę, lecz ten ranny powstrzymał go.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Czw 5:12, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krang
Ambasador

Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 5:20, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
To nie ty tutaj dyktujesz warunki. Jeśli nie powiesz nam, gdzie go przetrzymujecie, to porozmawiamy inaczej. W takim przypadku oddamy cię wieśniakom, a ci już się tobą zajmą, oczywiście po uczciwym procesie, ale będziesz miał szczęście jeśli skażą cię na szybką śmierć. Jeśli nas okłamiesz, to osobiście się z tobą porachuję i Moradin mym świadkiem, że znam zaklęcia, które rozwiążą ci język, a nie będzie to przyjemne. A teraz gadaj! Rozkazuje bandycie. Zwracam się do człowieka ze sztyletem. Ej, ty. Odłóż ten sztylet, albo nici z kompromisu. Wybieraj. Mówie twardo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 5:31, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
[No toś mu powiedział takie same warunki, tylko, że z innej strony ]
Człek zrozumiał, że nie będzie łatwo dojść do kompromisu. Cholerne krasnoludy.
- Dobra. Zaprowadzę was do niego, tylko jaką mam mieć pewność, że mnie nie zabijecie po tym?
Koleś ze sztyletem wzdrygnął się i rzucił bronią natychmiastowo. Trochę zbyt nerwowo i rzucił nim Kranga nieszkodliwie w nogę, przez co przestraszył się i cofnął o kilka kroków.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Czw 5:31, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Canavar
Długobrody
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ełk Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:53, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Obiecuję wam, że nic wam się nie stanie jeśli nie zrobicie żadnej głupoty, ale muszę was teraz związać Can wyciąga linę z plecaka i związuje bandytów, po czym zaczyna przeszukiwać zwłoki i obóz bandytów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:44, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Ej, klucz do kajdan tego człowieka jest w mojej kieszeni. Tutaj, za pazuchą po prawej stronie. Jak skończycie i zaprowadzę was, to go uwolnisz.
Jaki obóz xD To tylko zasadzka w lesie Obóz gdzie indziej ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krang
Ambasador

Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:46, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Śmiesz zarzucać kapłanowi Moradina krzywoprzysięstwo?! Ja nigdy nie kłamie. To jest sprzeczne z moją naturą. Mam lepszy pomysł. Powiesz nam, gdzie jest brat tych ludzi i dasz jakiś znak, na podstawie którego wezmą nas za sprzymierzeńców i pomyślą, że ty nas wysłałeś. Odrzekłem triumfalnym głosem. Zbyt niebezpieczne jest, abyś szedł z nami, a tak to poczekasz sobie tutaj, związany z twoimi kolegami i jeśli nas nie okłamiesz nie oddamy cię na pastwe wieśniaków, jeśli jednak to zrobisz, to wiesz co się stanie. Wskazał na braci stojących obok i później na bandyte i przejechał palcem po szyi. Mów, gdzie jest kryjówka, w której go prztrzymujecie i ilu ludzi jej pilnuje, jak są uzbrojeni i tego typu rzeczy. Mówię to wszystko podczas przeszukiwania zwłok innych bandytów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:12, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Dobrze będzie, jak mówisz. Hej, popatrz! To tym kluczem otwiera się kajdany! - Bandyta pokazał Ci klucz, który wyciągnął z kieszeni. - Nie kłamałem! - Człowiek uwolnił się ze sznura. Wszędzie miał pełno pochowanych sztyletów i różnych nerzędzi, więc mógł sobie jeden wyciągnąć i przeciąć sznur. Nagle usłyszałeś odgłos głuchego uderzenia i zaraz obok Ciebie padł na ziemię nieprzytomny Canavar. Bracia zaczęłi krzyczeć, ten rany zaczął odchodzic, a ten uzbrojon stanął w gotowości.
- Jak łatwo było was zagadać, i dać czas posiłkom! Buahah!
- Widzę, że mieliście pewne problemy, co?
- Tak szefie. Trzeba ich zabić!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Czw 17:13, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|