Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:41, 25 Sie 2009 Temat postu: Robota |
|
|
Cichy trzask zapoczątkował krótkie życie ognia, który odpalił fajkę Berona. Siedząc na małym kamieniu na obrzeżu wioski pykał fajkę i rozmyślał, zaplatając drugi warkocz na brodzie. Przed sobą postawił tobołek, który przez swoją masywność zmiażdżyć mógł niejednego człowieka, gdyby rzucić nim, jak pocisk. Ranek był. Ludzie z wioski dopiero zaczynali codzienne życie, a Beron już był spakowany i gotowy do drogi. Słońce wychodząc zza pobliskch drzew przyjemnie grzało po zimnej nocy. Krasnolud obserwował cienie na żwirze drogowym. W połączeniu z jego jasno brązowymi barwami, słońce zdawało się zmieniać aurę otoczenia, jakby powietrze miało lekko złoto - oliwkowy kolor. Beron, mimo, że pochodził z mroźnej północy, którą kochał, uwielbiał ten widok.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Śro 17:01, 26 Sie 2009, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shivo
Doświadczony kolekcjoner własnych zębów
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:19, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Parę metrów od krasnoluda, na drzewie siedział [pedał]. Dla niego byłą to pracowita noc- kilka domów, paru bogatszych wieśniaków, przeor klasztora... Shivo nie mógł narzekać na nudę tego wieczora. Teraz spokojnie patrzył na ginące szybko gwiazdy.
-Trzeba się ruszać... za długo tu zabawiłem.- Mruknął do siebie i rozejrzał się. Coś mu się zdawało, że krasnoludy znowu mają zamiar wyruszyć na jakąś wyprawę. A gdzie krasnoludzka wyprawa tam złoto i pułapki. A gdzie złoto i pułapki- tam trzeba [rumuna]. Nawet takiego przygłupa jak Shivo. Może uda się dokonać czegoś "odpowiedniego"? Na razie jednak [pedał] siedział na drzewie i czekał na resztę kompanów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gralin
Dostawca zielska
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:15, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wstawszy jeszcze przed świtem i wybywszy z karczmy gdzieś w okoliczny zagajnik, powrócił właśnie do tego sioła i dostrzegłszy Berona podszedł w pobliże niego. Nie odzywał się. Nie chciał przeszkodzić krasnoludowi w rozmyślaniach, które tak rzadko się zdarzały. Uznawszy, że lepiej będzie nie komentować czynności zaplatania - usiadł na kamieniu w pobliżu. On też miał przy sobie tobołek. Mniejszy i lżejszy od krasnoluda, ale jednak. A reszta? Wszystko czego potrzebował miał już przy sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:28, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Beron zaplótł cały warkocz i potrzebował go już tylko zawiązać i ozdobić złotą bransoletką. Spojżał na Gralina i trochę się zdziwił na jego widok, ale nie przejął się tym wcale. Świat jest mały. Wetknął fajkę do ust i podał przyjacielowi dłoń.
- Witaj. Co cię tu sprowadza?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Wto 22:29, 25 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gralin
Dostawca zielska
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:57, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Uścisnął wyciągniętą w jego kierunku dłoń i uśmiechnął się.
-Nic konkretnego. Ot pomyślałem, że w okolicy tak zacnego krasnoluda jak ty, nie będę się nudził.- Zaśmiał się i kontynuował. - A co ciebie tu sprowadza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:25, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Krasnal zrobił wyluzowaną minę i zapiął ozdobę na warkoczu.
-A różne sprawy. Generalnie przybyłem pozwiedzać okolicę. Zaraz ruszam w dalszą drogę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Wto 23:28, 25 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gralin
Dostawca zielska
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:20, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wyjął z cholewy buta nóż i sprawdził czy aby ostrze nie stępiało.
-Mniemam, że pozwolisz sobie towarzyszyć. Mam niejasne przeczucie, że to nie będzie zwykła wycieczka krajoznawcza.
Rzekł patrząc ponad klingą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:27, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Beron chrząknął i wyciągnął wielką bułkę z kurczakiem.
- A ty jak zwykle musisz być zbyt spostrzegawczy, hę? - Rzekł cicho, patrząc przed siebie i ugryzł pieczywo. Nie odpowiedział na pytanie. Wiedział, że Gralin nie potrzbeuje tej odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Śro 0:29, 26 Sie 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gralin
Dostawca zielska
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:47, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
-Gdybym nie był, zapewne nie mielibyśmy okazji tutaj sobie pogadać. - Ty ściszył głos - Zdajesz sobie na przykład sprawę, że na tym drzewie Tu oczyma pokazał gdzie - Siedzi inny [pedał]? Na szczęście znajomy, bo gdyby nie to, skończyłby ze strzałą w gardzieli.
On także sięgnął do tobołka i wyciągnął bułkę oraz spory kawał kiełbasy.
- Smocznego Rzekł wznosząc kiełbasę niejako do toastu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:12, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Beron jeszcze trochę zaspany podążył za wzrokiem Gralina i chwilę gapił się na drzewo.
- Nosz do ciężkiej cholery. - Rzekł cicho i spokojnie. Wsadził do ust naraz pół bułki i ze skrzywionym wyrazem twarzy spojżał na Gralina.
- Zaczyna mnie to denerwować. Jakby nie mógł po prostu usiąść na ławce. Wyruszam, jak najszybciej, bo mnie kurwi.ca strzeli. - Powiedział, gdy przełknął prawie całość i klepnął w tobołek.
- Smoczego. Cokolwiek ma to oznaczać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Śro 16:55, 26 Sie 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krang
Ambasador
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:36, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Krang stał w odległości około 5 metrów od Berona. Po dokładnym sprawdzeniu okolicy, upewniwszy się, że nie ma tu żadnych niebezpieczeństw umiejscowił się za plecami wodza i cały czas czujnie obserwował. W pewnym momencie wyjął swój i osełka i zaczął naostrzać ostrze broni. Nic nie mówił. Nie chciał zabierać głosu w dyskusji Berona i Gralina. Nie był zbyt towarzyski. Po prostu, czekał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:58, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Beron zerwał się na równe nogi.
- Witaj Krangu! Ty też tutaj?? Co was tu sprowadza drowia mać? - Uścisnął krasnoluda i podniósł fajkę z ziemi, która mu spadła ze spodni, gdy zbyt gwałtownie wstał. - Skoro już tu jesteś, to możesz ściągnąć kretyna z tego drzewa, kimkolwiek on jest.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Śro 16:58, 26 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gralin
Dostawca zielska
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:51, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Obrócił się w tamtą stronę.
-Widzę, że nasza kompania rośnie. Oby nam to wyszło na dobre.
Skinął krasnoludowi głową na powitanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:03, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Beron westchnął i z fajką w gębie połozył ręce na biodrach.
- No właśnie. Za dużo kurw.a hałasu robimy. Zmywamy się. -Beron wrzucił do buzi resztę bułki i wrzucił tobół na garba, po czym zwrócił się do Gralina. - Kto to w końcu siedzi na tym cholernym badylu? Nie mam miejsca na pierdoły dzisiaj.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Śro 19:03, 26 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gralin
Dostawca zielska
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:13, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
-Pewności nie mam, bo moje spojrzenie w tamte okolice było przelotne, jednak wydaje mi się, że to Shivo. Kultura jednak wypadała by zapytać kto zacz, dopiero potem strzelać.
To mówiąc ściągnął łuk z pleców i założył cięciwę wyjętą z jednej z sakiewek przy pasie. Po strzały na razie jednak nie sięgał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|