www.braterskieprzymierze.fora.pl

Wooohoo

-No...Ostatecznie to mogę iść, ale pilnuj złota i nie pozwól, żeby ktoś się dowiedział, że tu jesteśmy. Zrozumiano? - Wzruszyła ramionami i nie czekając na odpowiedź, opuściła szybko skarbiec.
Wróc ...

No to może wróć po nią? Złoto nie ucieknie... A i tak nie mamy go jak stąd wydostać. - Wzięła do ręki jedną sztabkę i podniosła ją na wysokość oczu, by się jej lepiej przyjrzeć. Zacmokała cicho, udaj ...

- No wreszcie! Nie zarywam tylko rozmawiam. Nie ma teraz czasu na wyjaśnienia, chodź! - Elfka chwyciła Shiva za nadgarstek i pociągnęła w stronę miejsca, gdzie miało się znajdować złoto. A gdy ujrzał ...

Elfka ruszyła korytarzem w stronę skarbca, do którego dostała sie bez większych kłopotów. A że nigdy w nim nie była wolała poczekać na Shiva, który znowu się spóźniał i wtedy w dwójkę coś wymyślą. Tia ...

Niestety. Odpowiedziało mu tylko głośne beknięcie biednego Khalgera, leżącego na ziemi.

A masz! - Krzyknęła Luthia, rzucając w Krang'a pełną butelką jakiegoś piwska, które pochwyciła w czasie ucieczki. Dobiegła do schodów, w których zniknął Shivo i po chwili jej również nie było.

Wiesz, może innym razem... - Puściła się biegiem ku drzwiom, nie zważając na leżącego przed nią Khalger'a. Po drodze kilka szafek przewróciła i trochę pustych butelek stłukła.

Tiaaa... Krang... wiesz, że ja Cię zawsze lubiłam... - Elfka uśmiechnęła się słodko do krasnoluda, bawiąc się kosmykiem włosów i powoli spacerując w stronę wyjścia z nadzieją, że opuści piwnicę niedos ...

- No i coś Ty zrobił, Shivo? - Rzuciła mu karcące spojrzenie i pokręciła głową. Nagle uniosła wskazujący palec do góry, jakby jakiś pomysł jej do głowy wpadł. - Jesteś genialny! Wylejmy całe piwo! o! ...

Brawo, znalazłeś. - Cicho stąpając po podłodze, Luthia zbliżyła się do owych beczek. Chwyciła mocno pokrywę i wkładając w to całą swoją siłę, próbowała podnieść pokrywę. Ta jednak uparcie się trzymała ...

Elfka uniosła lekko lewą brew ku górze, spoglądając na Shiva.
-Wiesz, pod tymi kamyczkami alkohol się raczej nie zmieści... - Przeszła kilka metrów i zaczęła przeszukiwać szafkę, co przed nią stała. ...

Tuż za nim, do pomieszczenia wślizgnęła się drobna postać Luthii.
Trzeba się rozejrzeć... Uważnie rozejrzeć - Uśmiechnęła się, gdyż miał przezabawną minę.

[ech....obudźcie się ludzie! Razz

]

Luthia prawie nigdy nie odmawiała pomocy. Toteż i tym razem komuś pomoże...
- Gdzie druga szczotka, karczmarzu? - Spytała i nie czekając na odpowiedź ruszyła na zaplecze, aby po chwili wrócić z ową s ...