Autor Wiadomość
Khaagar
PostWysłany: Wto 18:05, 23 Wrz 2008    Temat postu:

- Aaa... Bardzo chciałbym zerżnąć.. To znaczy nie chciałbym zmarznąć. A poza tym przy pani czuje się od razu jakiś napa.. ogrzany. W jego głowie kłębiły się myśli... Chciał już posuwać pannę od tyłu, od przodu, w usta i na wiele wiele innych sposobów.
Elaine
PostWysłany: Wto 17:24, 23 Wrz 2008    Temat postu:

*Dziewka nabrała nieco nasienia na palec,liznęła trochę uśmiechając się do młodziana rozkosznie*Lea sir.*Nachyliła się lekko,w taki sposób by pokazać coś więcej niźli swe piersi.Podeszła do niego na tyle blisko by jego "przyjaciel" muskał jej suknię*A cóż robisz tu sam,panie?Nie chcesz chyba zmarznąć?Tu jest tak chłodno...*Mówiła,uśmiechając się niewinnie*
Khaagar
PostWysłany: Pon 21:24, 22 Wrz 2008    Temat postu:

Facet z ręką w spodniach spojrzał na dziewkę nieskazitelnie piękną i... akurat miał wytrysk, nasienie rozprysło się po korytarzu. Kilka kropel padło na przepiękne piersi dzierlatki. -Witaj... przepraszam, ale.. Tak wyszło, bo... No wiesz... Eee... Jak Ci na imię?? Spytał on z wyrażnym zakłoptotaniem na twarzy.
Elaine
PostWysłany: Pon 16:55, 22 Wrz 2008    Temat postu:

*Drzwi otworzyły się powoli gdy wyjrzała przez nie młoda niewiasta o południowej urodzie.Jeszcze przed chwilą podglądała swoją panią rozmawiającą z młodzieńcem.Na myśl o jej wybujałych fantazjach zrobiło jej się gorąco.Delikatnie dotykała swych nabrzmiałych z podniecenia sutków.Wątpiła aby pani zezwoliła jej na udział w "zabawie".Tak pragnęła by ktoś wreszcie wywołał w niej ogień.Podczas tych rozmyślań usłyszała czyjeś pukanie.Podeszła do drzwi chcąc odprawić natręta.Zmieniła zdanie zobaczywszy młodego mężczyznę z nabrzmiałym interesem na wierzchu.Wślizgnęła się na korytarz zamykając za sobą drzwi,oparła się na nich,wypinając ponętnie swój ,dość spory biust.*Witaj.*Powiedziała uwodzicielskim i namiętnym głosem zdolnym postawić na baczność cały klasztor Helma*
Khaagar
PostWysłany: Pon 15:54, 22 Wrz 2008    Temat postu:

A on stukał dalej... Aż w końcu nie wytrzymał napięcia włożył rękę w spodnie i ruchem posuwisto zwrotnym zaczął zadowalać Horacego... Jedną ręką sprawiał sobie przyjemność, a drugą ciągle stukał.
BeronHeavyhand
PostWysłany: Pon 0:29, 22 Wrz 2008    Temat postu:

- Ktoś puka proszę pani.
Khaagar
PostWysłany: Nie 19:05, 21 Wrz 2008    Temat postu:

Przechadzający się ][ ulice dalej mężczyzna PLAYBOY myślący dokładnie tak samo jak Julietta. Szukał przytulnej dziupli, będącej schronieniem dla jego Romea... Widząc zajście ze strzałą, postanowił pójść za obcym facetem. Ale w przeciwieństwie do niego wszedł po schodach. "stuk, stuk, stuk" głucho stęknęły drzwi... A on czekał, na to, aby ktoś mu otworzył.
BeronHeavyhand
PostWysłany: Czw 8:49, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Wojownik nie był zbyt bystry i nawet, gdy bardzo chciało mu się chędożyć, nie zrozumiał, o co właściwie chodziło panience.
- Coś ci wpadło do oka, prze pani? Bo tak mruga... hm... to jak już mnie sprowadziła, to o co chodzi? Coś zreperować, kogoś zabić... Tak swoją drogą, to pić mnie się chce.
Canavar
PostWysłany: Pią 18:54, 29 Sie 2008    Temat postu:

Aby zwrócić twoją uwagę, co mi się udało powiedziała Julia puszczając oczko w stronę bohatera.
BeronHeavyhand
PostWysłany: Pią 15:00, 29 Sie 2008    Temat postu:

- What the fuck? Puszczaj wariatko! Odbiło ci? Ja tylko strzałę żem ci przyniósł, którą wypuściłaś. Tak swoją drogą... pocoś to zrobiła?
Canavar
PostWysłany: Wto 18:52, 26 Sie 2008    Temat postu:

Julia szybkim ruchem złapała za fryz mężczyzny i z impetem wciągnęła go do środka krzycząc Chodź no tu mój ty herosie!
BeronHeavyhand
PostWysłany: Wto 3:50, 26 Sie 2008    Temat postu:

Człek nie miał więc wyboru i obecnie z braku zajęcia poszedł w stronę drzwi. Nie zapukał jednak, tylko zaczął się wspinać po bluszczu, który doprowadził go aż na balkon pięknej panny.
- Halo! Proszę oto twoja strzała dziewko. Trochę tylko zabrudzona krwią, ale starczy wylizać i będzie git...
Canavar
PostWysłany: Pią 19:28, 08 Sie 2008    Temat postu:

Tam wysoko stała Julia w swym zwiewnym wdzianku które z góry mogło wydawać się dość skąpe. Pomachała do gościa trzymającego jej strzałę i wrzasnęła z całych sił. Hej! To moja strzała tak by nie zauważył kogoś innego Czy mógłbyś mi ją tu przynieść ? I uśmiechnęła się szczerze. To dziś. Wiedziałam. Czułam to w całym ciele pomyślała i zagryzła ponętnie wargę. Lekki dreszczyk emocji delikatnie ogrzewał jej ciało a ona poczuła, że jej "post" się skończy. Machnęła zachęcająco ręką do muskularnego chłopaka i weszła do domu.
BeronHeavyhand
PostWysłany: Pią 1:03, 25 Lip 2008    Temat postu:

Najemnik podziwiając piękno pobliskiego otoczenia (czyt.: napotkane laski), zląkł się, gdy nagle jedna taka wydarła się nagle, nieoczekiwanie zaraz przed nim. Zasłonił sie rękami momentalnie, lecz zobaczył, co się stało i podszedł do wyjącej kobiety.
- Nie ruszaj się - - Rzekł do niej i kucnął. Obejrzał bliżej ranę. - Hmm... dobra strzała. Szkoda jej. - Chwycił za drzewiec strzały i wyrwał ją jednym ruchem ręki. Towarzyszył temu chrzęst kości i mlask krwi i tkanki mięśniowej z nogi dziołchy, która upadła na ziemię i zwijała się z bólu. Bohater wytarł jedwabną ściereczką krew ze strzały i spojrzał w górę, skąd nadleciała.
Canavar
PostWysłany: Pią 0:40, 25 Lip 2008    Temat postu:

Julia znudzona staniem na balkonie już miała iść na relaksującą kąpiel gdy w ostatnim spojrzeniem zobaczyła młodego mężczyznę. Ten miecz... aż zagryzła wargi z podniecenia Ciekawe czy dałby się namówić na.... kawę?! Co ja wygaduję pewnie jest już zajęty i myśli o tej jedynej Zacisnęła uda i weszła do domu. Po chwili jednak wróciła i spojrzała jeszcze raz. Nie daruję sobie jak nie spróbuję jakoś go skusić Pobiegła po swój łuczek. Owy łuczek był w prawdzie dwu i pół metrowym myśliwskim łukiem z drewna wiśniowego, pomalowany był na złoto z różowymi refleksami . Obmyśliła plan. Chciała strzelić przed nogi pięknego młodzieńca by wzbudzić jego zainteresowanie. Tak też zrobiła. Napięła się... znaczy łuk ale wypuszczając swą długą strzałę zahaczyła nią o swą wydatną pierś i strzała zmieniła tor lotu w dosłownie ostatnim momencie. Trajektoria lotu zmieniła się na tyle, że zamiast do stóp jegomościa strzała doleciała w stopę...... jakiejś kobiety przed nim
Ups pomyślała To nie był dobry pomysł

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group