Autor Wiadomość
Oggford Oddech Trolla
PostWysłany: Nie 23:24, 15 Cze 2008    Temat postu:

Przez chwilę Ogg nie wiedział co się dzieje, gdyż został wyrwany z drzemki autobusowej. Po chwili zorientował sie, że spada w dół. Spojrzał pod siebie i zobaczył, że leci w stronę czegoś zielonego. To coś zielone było coraz bliżej i zdawało się, że krasnal wpadnie właśnie na to. Niestety los nie był tak dobry jak sie mogło wydawać i spadł na stertę ściętych drzew. w całej okolicy dało się słyszeć głośne "Ooo! Ku.rwaa.aaaaaaaaaaaaaa". Zebrawszy swe połamane dupsko se sterty drewna otrzepał sie i zobaczył niedaleko resztki swojego pięknego simsona. Uronił łzę i po krótkiej chwili zaczął się zastanawiać gdzie sie podziało przednie koło. Rozejrzał się i zobaczył, że ów koło wystaje z tej zielonej sterty. Jak się później okazało stertą ów był jego stary znajomy Gryt, a jak okazało się jeszcze trochę później koło było wbite w miejsce, które służyło raczej do wyrzucania niepotrzebnych organizmowi składników niż do ich wpychania tam. Gdy ujrzał ową scenkę padł na ziemie i począł sie turlać ze śmiechu.
Gryt Hum
PostWysłany: Śro 0:30, 11 Cze 2008    Temat postu:

Gryt grzebał patyczkiem w ognisku. Było już ciemno i powoli zaczynało się robić chłodno. Półork ziewnął se raz, potem drugi, a były to tak szerokie ziewy, że widać było wszystkie diamentowe trzonowce w jego gębie. Nudna ogarniała zielonoskórego i niechybnie usnął by na siedząco przed ogniskiem, gdyby nie mały incydent. Ni stąd ni zowąd pewien Ikarus przebił sześciokrotnie wzmocnioną betonową barierę oddzielającą drogę gruntową od reszty świata, przedarł się przez oborę i sunął w Gryta. Niczym zwinna gazela z dopalaczami nad świetlnymi od Star Treka zielony umknął niebezpieczeństwu. Za kierownicą Ikarusa siedział jakiś tatarak.
-Ty p*******a roślino! Zaraz wrócisz do ziemi!
- Sam jesteś rośliną, przykurczu! - odparła roślina.
Gryt poczęstował go granatem grawitacyjnym. Wybuch ogarnął nie tylko kabinę kierowcy, ale i pół autobusu. W górę, na parę kilometrów, wystrzelił jakiś blaszak. Co to? Hahahahah! Jakaś tłusta dupa wyleciała z Ikarusa! Hahahahah! Wyleciała na parę metrów! Hej, a czy to nie Ogg!?
Dup, blaszak spadł na głowę zielonego i odebrał mu przytomność.
Canavar
PostWysłany: Nie 21:28, 01 Cze 2008    Temat postu:

Hej Elaine nie tak się kiedyś witaliśmy powiedział i rozcierał sobie guza na czole. Co ja tu robię? Co ja tu robię?! Co ja tu...... No właśnie co ja tu robię? Wyciągnął nowiutki zegarek na którym zawsze widać coś, co nie jest akurat potrzebne...... CO?! Ktoś wynalazł papier toaletowy wielokrotnego użytku? Po co ja kupiłem ten chłam od tego małego gnoma za 5 złociszy powiedział sam do siebie i z politowaniem popatrzył na przyjaciółkę po czym odrzekł Opowiadaj co u Ciebie ale najpierw wytłumacz mi co ja tu robię i gdzie jesteśmy
Elaine
PostWysłany: Sob 13:16, 31 Maj 2008    Temat postu:

*Elfka wykorzystała swój nowy telefon z GPS namierzającym nieproszonych gości.Podkradła się cicho do "potwora"i całej siły lu go latarką!Po chwili się zorientowała że to jej znajomy z czasów przedszkola.*Co ty tu robisz?
Canavar
PostWysłany: Pią 20:45, 30 Maj 2008    Temat postu:

Canavar posłuchiwał posłuchiwał ale nie domyślił się kto tak się wydziera. Pomyślał- Demon i szybko podbiegł do ściany w swych nowych cichobiegach z rynku niedaleko Moskwy. Niech ja tylko złapie to ....... eeee.... no to coś przerwał i złapał się za głowę próbując przypomnieć sobie cokolwiek......
Elaine
PostWysłany: Czw 15:35, 29 Maj 2008    Temat postu:

*Elfka podskoczyła słysząc w piwnicy swojej wierzy jakieś krzyki.Schowała się pod kołdrę trzęsąc się ze strachu.Po chwili jednak się opamiętała.W końcu kto jak kto,ale ona nie powinna się bać byle czego!Wstała więc wygładziła swoją sukieneczkę w seksowną panterkę i założyła swoje szpileczki.W końcu wygląd to podstawa,a co!Wzięła swoją latarkę na światło słoneczne i zeszła do piwnicy.Niestety Elunia zapomniała że w piwnicy słońca nie ma więc latarka-KAPUT!Biedaczka musiała w 10 centymetrowych pantofelkach schodzić zupełnie po ciemku.Nooo może nie koniecznie po ciemku.Przecież jest elfką nie?*Co za licho?*krzyknęła chcąc wywabić to "coś"*
Canavar
PostWysłany: Śro 0:25, 28 Maj 2008    Temat postu:

Canavar jak codziennie po sytej libacji nie mógł długo sie dobudzić. OMG w sobie tylko znanym skrócie Superkoktusie były wczoraj wyjątkowo mocne Nagle wstaje rozgląda się jakby czegoś szukał. Gdzie jest mój Tur tu następuje wiązanka niezbyt miłych słów po czym. Ale się najebałem, gdzie ja jestem, co ja tu robie? I czemu czuję jakbym był w ruchu. Co tu tak ciemno!? Zirytował się po czym macając odnalazł swój miotacz ognia stworzony z lepiej nie wiedzieć czego... po chwili szarpaniny rzuca tekstem: Co nawet paliwo wydojone? Ciekawe jak stąd wyjść Myśli, myśli, myśli.....w końcu nie dochodząc do daleko idących wniosków wydziera się Słyszy mnie ktoś?
Oggford Oddech Trolla
PostWysłany: Wto 22:13, 27 Maj 2008    Temat postu:

Krasnal skojarzył miejsce spotkania i zaraz wyruszył w trasę...... autobusem, bo jak wiadomo było wszem i wobec nie miał paliwa do swego Master Simsona, ale bez obaw drodzy czytelnicy i czytelniczki - Sima załadował na dach autobusu i zabrał go ze sobą. Siedząc w autobusie nucił sobie pod nosem piosenkę Satśkurskiego "Zostań Murarzem".
Krang
PostWysłany: Pon 19:43, 26 Maj 2008    Temat postu:

AAAAAAA!-wrzasnął Krang, gdy gnom w niego uderzył.Przewrócił się i wyrżnął łbem o ziemię. Po chwili nieco zamroczony wstał i popatrzył na wierzgające nogi Dimba, wystające z trawy. Z uśmiechem na twarzy podszedł do miejsca gdzie znajdowal sie zakopany gnom i powiedział-Haha! Dimbo kto ci dał prawo jazdy? Nieźle się zakopałeś. Hahaha!Powiedział przez radio-Chłopaki! Troche się spóźnie, ale za to przywiozę wam Dimba. Właśnie wyrżnał o ziemię swoim motorem i zakopał sie, tak że mu tylko nogi widać! Zrobię mu zdjęcie i pokaże wam, jak sie spotkamy. Narazie!-Po tych słowach wyjął aparat pstryknął fotkę i powiedział do gnoma-No dobra Dimbo, koniec zabawy, wyciągam cię!-zaczął ciągnąć za Dimbowe nogi z całych sił.
Dimbo
PostWysłany: Pon 16:53, 26 Maj 2008    Temat postu:

Piiisk!! - Gnom zahamował gwałtownie. Hulajnoga na gruszki wyrąbała się o trawkę, a sam gnom wyleciał z okrzykiem - Lecę, bo nie chcę, lecę, bo nie chcę... O kurde!!! - gnom wyrąbał się w Kranga. Wleciał na niego z pełnym impetem przewracając na trawę , a samemu wkopując się z powodu siły w ziemię.
Gryt Hum
PostWysłany: Pon 16:42, 26 Maj 2008    Temat postu:

No jak to gdzie? Tam gdzie zawsze! Przy Stawie Bałtyckim od strony obory Baby Jagi. Tam zawsze ryby grubo brały, wieloryby też. Tak czy siak ja już jestem na miejscu i już rozpaliłem ogień na ognisko swoją plazmówką. Całe osiedle ładnie płonie^^
Krang
PostWysłany: Śro 22:45, 21 Maj 2008    Temat postu:

Dobra Gryniu, to w końcu gdzie mamy sie spotkać?
Elaine
PostWysłany: Śro 15:29, 21 Maj 2008    Temat postu:

Dobra to ja zajmę się prowiancikiem i napojami*pisnęła elfka z zadowoleniem,zapominając o swoim parszywym położeniu.*
Oggford Oddech Trolla
PostWysłany: Wto 22:10, 20 Maj 2008    Temat postu:

- Alkohol i herbatniki? Jak dla mnie bomba!!! To gdzie - Zapytał krasnal i zaczął się zastanawiać dlaczego Gryt tak gwałtownie zareagował na myśl o uwolnieniu Eli.
Krang
PostWysłany: Wto 21:40, 20 Maj 2008    Temat postu:

Mi to pasi! Podaj tylko dokładne położenie miejsce w którym będziemy balować!

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group