www.braterskieprzymierze.fora.pl

Nickademus · Gość

Nickademus nie sądził, że podczas jego długiej nieobecności na Zachodnich Ziemiach Centralnych tyle się mogło zmienić. Przede wszystkim nie spodziewał się, że jego dawny współpracownik, zacny krasnolud Beron Heavyhand mógł zajść tak daleko i stworzyć własną dobrze prosperującą organizację.
- Dobra, Nickademus wraca do wielkiej polityki... - szepnął czarodziej, wkraczając w bramy siedziby bractwa.

----

Dobra, moje ID w grze to 2991, mam ][. poziom, ale rozwijam się jak zwykle i znów zostanę ziołowym magnatem. Od gildii oczekuję lojalności, pomocy i fajnych motywów, a sam mogę dać sporą wiedzę o świecie D&D i magii, a docelowo zioła kasę za zioła.

Canavar

Czarodziej? krzyknął Can i wyszedł z cienia. Cóż cię sprowadza w nasze progi Obejrzał Nickademusa od stóp do głowy . Bogaty i zacny powiedział sam do siebie. Może chcesz spróbować mojej magii dopóki nie przyjdzie ktoś wyższej rangi? Tu Can wyciąga jedną ze swych buteleczek i podaje...

Dimbo

Wyższej rangi! Ha! To to bede ja! Gnom wszedł na salę z bułką w łapie żując owo pieczywko, najwyraźniej zadowolony ze swojego dowcipu. Od razu przeszedł do rzeczy Mówisz, żeś magik, taaaak? No to udowodnij! Gnomek skończył bułę i siadł na środku pomieszczenia.

Nickademus · Gość

Czarodziej spojrzał ze zdziwieniem na podaną mu buteleczkę.
- Nie spodziewałem się, że krasnoludy parają się zacną sztuką alchemii. Ale pochwalam - rzekł, po czym dla zademonstrowania swoich umiejętności wyciągnął przed siebie ręce i począł czynić Czar.

Po chwili w jego otwartej dłoni pojawiła się wspaniała magiczna laska, wręcz emanująca potęgą i dodająca jeszcze większego majestatu wspaniałej postaci czarodzieja.

[link widoczny dla zalogowanych]

Krang

Z cienia wyszedł krasnolud.-Czarodziej. Nie lubie czarodziejów.-powiedział głośno.Zwrócił się do przybysza.-Jeśli okażesz się godny, lojalny i uczciwy, to może cię przyjmiemy. Narazie jednak, chciałbym spytać co możesz zaproponować naszemu klanowi, to znaczy co ty potrafisz?-spytał z nieufnością.

Dimbo

Gnom wstał z podłogi i podszedł do maga zaczynając wyciągać mu z rąk kijek. Daj! Powiedział głośno.

BeronHeavyhand

[Nickademus? Czyżbyś był ********em - moim dawnym najlepszym współpracownikiem?? Very Happy

(Domyśl się, dla czego piszę w cenzurze Blue_Light_Colorz_PDT_08

)]

Dimbo

[Beron, jeżeli coś Ci to mówi, to mi coś mówił o jakichś Strażnikach Tajemnic ^^']

BeronHeavyhand

[O do chędożonego jeżozwierza! ******er! Mordo! Witaj! Po przeczytaniu jeszcze Twojego profilu wiem, że to ty ^^]

Elaine

*Elfka jak zwykle weszła do sali chcąc skierować się do swej wieży szpitalnej.Miała zamiar zainstalować tam teleport by wygodniej się chorym wchodziło.A ona już wystarczająco schudła.Więc tak sobie szła nucąc ulubioną piosenkę gdy dostrzegła dziwne poruszenie*Coś mnie ominęło chłopaki?

Krang

["wieża" przez "ż" się pisze, xD]

Z takimi uwagami, to wpisuj się do jej posta edytując go Blue_Light_Colorz_PDT_08

BeronHeavyhand

[Pewnie ma angielskiego firefoxa, jak ja Mr. Green

]

- Jeszcze nic Cię nie ominęło... biesiada dopiero się odbędzie! - Krasnolud cały uradowany uścisnął elfkę. - Czy wiesz, kto do nas powrócił?

Oggford Oddech Trolla

- Niech was wszystkich szlag trafi!!! - krzyknął niewyspany krasnal - Czy wy nie możecie chociaż raz kogoś po cichcu przywitać? - powiedział przecierając zaspane oczy.

[Czyżby to naprawdę był ten ******er, o którym myślę? Very Happy

]

A jakże Smile

Tylko coś się nie odzywa w tym podaniu... [zagn], jeśli mi narobi nadzieji a da sobie spokój.

Elaine

Oggi nie ma takiej możliwości.*Medyczka popatrzyła na Berona ze zdziwieniem*Może ******er? [z tym firefoxem masz racje :p]

Ja zawsze mam rację

BeronHeavyhand

- Tak... dobrze kombinujesz! - Krasnolud potwierdza uśmiechając się od ucha do ucha.