www.braterskieprzymierze.fora.pl

Oggford Oddech Trolla

Nie grzeszy grafiką, ale za to jaką ma zajedwabistą fabułę to ja wasabię Very Happy

ej, nie klnąć mi tutaj.

BeronHeavyhand

No nie wątpię... w końcu to jest gra z rodziny baldura i Icewinda Very Happy

Oggford Oddech Trolla

Bym nawet powiedział że to protoplasta rodu Very Happy

BeronHeavyhand

Ja i tak się zbytnio do Icewinda przywiązałem Very Happy

Oggford Oddech Trolla

Wyndzia Ty wątła mątwo!!!! Coś Ty narobiła z moim super mendziuokejkul wpisem?
ŁAJ!?
Razz

poprawiłam. bo tak Razz

BeronHeavyhand

HAhahahaha!!! Wyndzia dostałą nową zabawkę do ręki widzę xD i nieźle jej idzie Very Happy

nie taką znowu nową ^^

BeronHeavyhand

Ano

Ponad tydzień temu przeszedłem podstawową wersję Titan Questa (w połowie moich ferii Wrocławskich...). [supciowe] było to, jak Zeus do mnie przemówił, po tym, jak pokonałem Tyfona Very Happy

naprawdę poczułem się jak heros... teraz przechodzę kontynuację z dodatku, i właśnie się wybieram do Hadesu... moja postać jest zarąbiście potężna... jest tylko jedno ale... KOMP MI SIĘ *poszedł rozmnażać*!!!!!!!!!!! w nocy sobie wczoraj siedziałem tak jak zwykle (mam jakieś rekolekcje, dla tego nie chodzę do czwartku do skóll) i gdzieś tak o 3 wieczorem wyłączył mi się a zaraz po tym coś w nim trzasnęło i poczułem spaleniznę... &^#$@%#^@#$&!!!

prosiłam o coś!

Oggford Oddech Trolla

No to masz porobione. Módl się żeby to był tylko zasilacz

BeronHeavyhand

- Kartę graficzną wykluczam, bo po pierwsze tak wymagająca giera zaczęła by mi się cholernie ciąć, jak by procesor graficzny się przeciążał, a poza tym, mam włączony alarm, jeśli próg temperatury by przekroczył bezpieczeństwo.
- Procesor komputera, podobnie. Nie tła mi się gra, procek odpowiada, za szybkość reagowania itp. - odpada
- Dysk odpada. Taki sprzęt musi wytrzymać nawet całodobowe eksploatowanie siedem dni w tygodniu, bo może zawierać zbyt cenne informacje. A dysk mam dobry i całkiem nowy. W normach dysków, to można powiedzieć bobas...
- Zrypać się mógł zasilacz... - choć kurna kupiłem go w tedy, co dysk a czyściłem nawet ][ razy, więc nie wiem, o co chodzi, bo też to nie byle jaki zasilacz, a ciągnie prądu więcej, niż mi potrzeba do zasilenia kompa... ale jak go wąchałem, to nie jechał spalenizną, a nadawało jak w stajni...
- Jeszcze mogło pójść coś pomniejszego tak jak stacja DVD, czy np. karta sieciowa czy muzyczna. Może nawet pamięć ram, choć jeszcze nigdy nie słyszałem o przypadku, żeby akurat to nawaliło.
- Myszkę i klawiaturę jużem sprawdził... komputer się nie chce włączyć, jeśli jakiś sprzęt do niego podłączony nie działa poprawnie.

W każdym razie to raczej nic poważnego. Raczej wykluczam płytę główną, a reszta podejrzanych i tak jest w miarę tania w porównaniu z innymi częściami.

Wyndzia... właśnie o to mi chodziło

BeronHeavyhand

Podejrzewam trochę DVD, bo jak chciałem z niego płytę wyjąć spinaczem (jest dziurka specjalna, żeby wyjąć bez prądu), to coś wepchnąłem i nie wyszła szufladka... możliwe, że mi coś w nim poszło, jakaś tasiemka na przykład, albo płyta wybuchła... ale nie kapuję, czemu mi się od tego mógł komp wyłączyć, a nie chce się włączyć nawet po jego odłączeniu... na szczęście mam zapasowy napęd, ale jeszcze nie obczaiłem, co mi rypło...

BeronHeavyhand

O płytę udało mi się wyciągnąć... cała jest, i napęd chyba też. Kartę dźwiękową, też odłączyłem, ale dalej się nie włącza grr

BeronHeavyhand

sieciówka też nie... ^.-

Oggford Oddech Trolla

W takim przypadku najbardziej prawdopodobną opcją jest zrąbany zasilacz. DVD nie ma nic wspólnego z tym, że komp nie może się włączyć, tak samo jak karty sieciowa i muzyczna. RAM może nawalić tylko wtedy kiedy spali się slot na płycie głównej. Komputer może się też wyłączać z przegrzania. Zobacz w BIOSie jaką masz ustawioną max. temp. procesora, bo takie rzeczy też są istotne, jeżeli masz mniej niż 60 stopni to zwiększ do ok. 60, nie więcej jak 65. Jest jeszcze jedna możliwość, a mianowicie stare stery do grafiki. Wiem, że to trochę dziwne, ale spotkałem sie ostatnio z takim przypadkiem, że mimo iż stery były oryginalne to i tak sie komputer wyłączał co jakiś czas prze to, że są nieaktualne.

Najważniejsza rzecz: policz ile razy Ci pika komputer przy włączaniu

BeronHeavyhand

Chodzi o to, że on w ogóle się nie włącza. Nie reaguje na włącznik. A sprawdzam muzyczną i te inne, bo komputer często, jak coś jest zrąbane (nawet irytująca myszka, co już raz miałem...) to ma tendencję do niereagowania na świat zewnętrzny nie licząc młotka... a w karcie graficznej mam najnowsze stery.

Khaagar

[kobieta lekkich obyczajów] [kobieta lekkich obyczajów] tu trza by było się trochę zastanowić hmm.... niech sobie przypomnę... No to tak mój kumpel miał kiedyś zajebiaszczy kłopot z kompem, ale starym i wtedy mu informatyk zalecił, żeby jakąś zworkę koło BIOSu przekręcić. Nie wiem czy to pomoże,, ale spróbuj tylko nie wiem czy w nowym kompie coś takiego znajdziesz... A z drugiej strony myślę jak Ogg, że to mógł być zasilacz. A ja kiedyś miałem problem z DVD, bo w ogóle prądu nie dostawała i sobie musiałem przez długi okres bez napędu radzić Very Happy

ale i tak później do reklamacji poszło Razz