|
www.braterskieprzymierze.fora.pl Witaj Nieznajomy! Trafiłeś właśnie na forum Braterskiego Przymierza! Klanu z zasadami i historią! Poznasz tutaj kilku ciekawych ludzi i weźmiesz udział w sesjach fabularnych. Po prostu zarejestruj się albo napisz do Przywódcy na gg. Nr: 10358881. ZA BP!!!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alazar Kasis
Gość
|
Wysłany: Czw 17:30, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
-Dzień dobry. Wyspałaś się ?- Mężczyzna spokojnie przyglądał się kobiecie, jak zwykle uśmiech widniał na jego twarzy. Po chwili mężczyzna wstał i w pełnej swej okazałości ruszył do łaźni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Necri
Gość
|
Wysłany: Czw 17:43, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przetarła oczy. Nie dowierzała. Spała obok całkiem nagiego mężczyzny. A co jeśli w nocy coś się wydarzyło, a ona nie pamięta? W końcu trochę wypiła, a że towarzystwo było dobre to może nawet więcej niż zwykle.
Nie... teraz ni była spięta, a przerażona i miała ochotę conajmniej zapaść się pod ziemię. I w ogóle jak ona komukolwiek na oczy się pokarze? Pląs piękny wykwitła na jej policzkach odciskając widoczne piętno.
Wyskoczyła z łóżka i poczeła się rozglądać tak jakby mogła ujrzeć coś na rodzaj filmu z poprzedniej nocy, albo chciala znaleść dowody zbrodni. Dopiero po chwili uświadomiła sobie, że ona jest ubrana, więc może jednak do niczego nie doszło? Mimo wszystko ziarno niepewności w sercu pozostało.
Ubrała buty, zgarnęła płaszcz i ruszyła do drzwi. O mało co się na futrze nie poślizgnęła, ale uznała, że takowa ucieczka(choć ona w życiu nawet w myślach tego ucieczką by nie nazwała) jest rzeczą najwlaściwszą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alazar Kasis
Gość
|
Wysłany: Czw 17:48, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Odwrócił się jeszcze by spojrzeć co robi kobieta. Spuścił wzrok jednak widząc, że kobieta wychodzi -Już idziesz ? Nie ładnie tak uciekać. Wiem, że to może być małe zaskoczenie, jednak do niczego nie doszło Pani- Powiedział dość stanowczo by przekonać Ją do tego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necri
Gość
|
Wysłany: Czw 17:51, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zatrzymała sie w miejscu. Bałą się odwrócić. Jakoś czuła się dziwnie oglądając go naniego.
- Eee... - nie mogła nic wydukać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alazar Kasis
Gość
|
Wysłany: Czw 17:54, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Po ciele mężczyzny można było się domyśleć, że jest wojownikiem. Codzienne treningi robiły swoje, ciało umięśnione było chyba w każdym możliwym miejscu. Natura na szczęście nie zapomniała o jego przyrodzeniu, które też sporych rozmiarów było -Wybacz, po prostu ciepło mi było w nocy. Nie powinienem tego robić- Podrapał się po głowie już nie wiedząc sam co ma zrobić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necri
Gość
|
Wysłany: Czw 17:57, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
I co z tego, że był skoro ona tego nie widziała? Stała tyłem miętosząc w dłoniach płaszcz niczym husteczkę. Szukała jakiegoś dobrze wyjścia z sytłacji.
- Okryjesz się? Czy mam Ci urzyczyć mego płąszcza? - prawie wyszeptała, ale i tak dało się dosłyszeć w jej głosie szczyptę złośliwości. Cóż.. jakoś musiała zachowac twarz w tej sytłacji, a czuła się troche tak jakby dostała potwarz. W końcu go nie znała i sam fakt, że leżeli w jednym łóżku był krępujący, a codopiero coś takiego!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alazar Kasis
Gość
|
Wysłany: Czw 21:19, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
-Zaraz wracam więc- Wszedł do łaźni, jakiś czas tam siedział. Dokładnie wymył się. Po dłuższej chwili wyszedł z łaźni ubrany już. Włosy uwiązane miał w "kucyka" -Już nie jestem goły. Możesz patrzeć- Zaśmiał się patrząc na Nią spokojnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necri
Gość
|
Wysłany: Czw 21:27, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jednak wrodzona ciekawość Mirsh zwyciężyła i gdy tylko się odwrócił ona też spojrzała przez ramię. Nie wiele zobaczyła, bo tylko umięśnone plecy i trochę poniżej tam gdzie już kończy się ich szlachetna nazwa. Zarumioniona szybko odwróciłą się i spojrzała na drzwi.
Ma wyjść? Jeśli to zrobi to z pewnością urazi Ala. Nabrała powietrza i powoli je wypuściłą aby się uspokoić i jakby nigdy nic rozsiadła się wygodnie na fotelu. Wcześniej wymościla go miękką skórą, a co! Przjemnie się zatapiało w nim palce i przeczesywało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alazar Kasis
Gość
|
Wysłany: Czw 21:37, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
-Wybacz mi jeszcze raz moje zachowanie- Ubrał buty i wstał z łóżka. Powoli ruszył w stronę wyjścia. -Zrobiłem się głodny- Uśmiechnął się raz jeszcze, w pewnym momencie zatrzymał się jednak i dość nieoczekiwanie ruszył w stronę kobiety, pochylił się i szepnął Jej cicho do ucha -Dziękuje za nocleg- Pocałował delikatnie Jej ucho i ruszył w stronę wyjścia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necri
Gość
|
Wysłany: Czw 21:39, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zamarła... chyba inaczej nie da się określić tego co się z nią stało. Nawet już nie poczerwieniała jakby jej organizm powoi się uodparniał na jego obecność.
Ciepło i przyjemny zapach piżma mieszały się ze sobą drażniąc przez zaledwie kilka sekund jej zmysły. Jedyne na co było ją stać to odprowadzenie Cię mętnym spojrzeniem do drzwi.
Zresztą co tu kryć - elfka miała lekkiego kaca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alazar Kasis
Gość
|
Wysłany: Czw 21:43, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
-Idę coś zjeść. Przynieść Ci coś- Odwrócił się jeszcze i zapytał kobiety, patrząc w Jej oczy spokojnie. Uważniej po chwili na Nią spojrzał widząc mętny wzrok kobiety -Tak widze, że trzeba będzie coś przynieść- Zaśmiał się cicho
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necri
Gość
|
Wysłany: Czw 21:46, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie, nie trzeba - wypowiedziałą szybko czując się jak dziecko - Nie jestem głodna.
Szybko spojrzała w bok obiecując sobie, że będzie musiała porozmawiać z krasnoludem. Im szybciej Alazar znajdzie się... a w zasadzie im szybciej ona znajdzie się daleko poza jego zasięgiem tym lepiej. Jego obecność była dla niej kłopotliwa, choć musiała przyznać przed samą sobą, że ciekawa.
Niemalże miała posmak przygody, ale czułą też jakby igrała z ogniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alazar Kasis
Gość
|
Wysłany: Czw 21:50, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przypatrywał się Jej uważniej, po chwili usiadł na ziemi tuż przed fotelem na którym kobieta siedzi.Mężczyzna spojrzał Jej głęboko w oczy. -Coś Cię trapi, prawda ?- Po chwili wzrok spuścił uświadamiając sobie, że źle robi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necri
Gość
|
Wysłany: Czw 21:54, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie było innego wyjścia jak zebrać się na odwagę i spojrzeć na niego. By dać mu nawet niejako do zrozumienia, e się go nie boi (chyba było nie prawdą) sztyrchnęła go zaczepnie stopą w kolano i posłała mu uroczy, lobuzerski uśmiech.
- A co może mnie trapić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alazar Kasis
Gość
|
Wysłany: Czw 22:01, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
-Chyba najbardziej trapi Cie moja obecność- Znów ząbki pokazał w uśmiechu. -Piękny masz uśmiech- Dodał nagle, jakby nie mógł się powstrzymać. Z kieszeni płaszcza wyjął nagle jabłka dwa duże, czerwone jabłka. Podał jedno kobiecie a drugie zaczął jeść
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|