|
www.braterskieprzymierze.fora.pl Witaj Nieznajomy! Trafiłeś właśnie na forum Braterskiego Przymierza! Klanu z zasadami i historią! Poznasz tutaj kilku ciekawych ludzi i weźmiesz udział w sesjach fabularnych. Po prostu zarejestruj się albo napisz do Przywódcy na gg. Nr: 10358881. ZA BP!!!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shivo
Doświadczony kolekcjoner własnych zębów
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:07, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
-A gdzie mój kubek? A jak się nazywa moja runa? A do czego ona służy? A czemu nie inna? -Shivo znalazł sobie kolejną ofiarę... tym razem był to najwyższy kapłan Moradina... właśnie ten od kufli. Ciekawe, jak długo krasnolud będzie trzymał nerwy na wodzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:13, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Słuchaj Shivo. Daj mi spokój teraz. Muszę przygotować to miejsce do ślubu, zanim wrócą. Potem pogadamy, dobrze..? - Kapłan mówił bardzo delikatnie, bardzo grzecznie, bardzo cierpliwie i dość wyrozumiale.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Wto 19:13, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elaine
Sanitariuszka
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Białegostoku Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:05, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
*Ela z zapałem konsumowała ciasto truskawkowe.Procenty elfom nie służą, ale czy kalorie też?*
[przecież nie możesz jeść tego ciastka ;/]
mogę!a co!(Nie chodzi o tort ślubny )
Nie wiedziałem, że na stołach jest już jakieś żarcie ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elaine dnia Sob 10:25, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivo
Doświadczony kolekcjoner własnych zębów
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:36, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Shivo nie dawał za wygraną.
-A kiedy oni wrócą, a jak będzie wyglądał ich ślub? A będą motylki? A wujek Bi będzie miał swój toporek? A jak wygląda jego toporek? A Ciocia Naj będzie miała toporek? A jak wygląda toporek dla [pedał]ów? A oni mają już dzieci? A jak będą się nazywać? A jak wyglądają? A to będą [pedały] czy krasnoludy? A Mavik przyprowadzi smoczki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:47, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kapłan postanowił, że będzie odpowiadał tak samo głupio, jak Shivo zadaje swoje pytania. Być może wtedy się z nim dogada..?
- Hm... wiesz Shivo. - Wytarł nos wierzchem dłoni i zaczął nawijać na jednym oddechu. - Tak, tak, tak, nie, nie, tak, tak, nienienie, tak tak, owszem, tak i nie. - Wyrzucił z siebie całkiem bezsensowny i nieprzemyślany potok odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pią 20:48, 30 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oggford Oddech Trolla
Technokrata
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkland :P
|
Wysłany: Sob 0:05, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Shivo - Powiedział Ogg i podszedł do malca - Zostaw kapłana, jemu teraz ważniejsze rzeczy we łbie. Jak go zamęczysz to wujek Beron nie weźmie ślubu z ciocią Naylą. - wyjaśnił i wyciągnął do niego rękę i począł tłumaczyć dalej - A wiesz jak wujek Beron sie tera nie hajtnie z ciocią Nayla to bedzie zły jak ork, który zadek na ogniu podsmolił. a my nie lubimy jak wujek Beron jest zły prawda? - ponaglił go gestem dłoni.
- Chodź mały, zajmiem miejsca z przodu to se wszystko dokładnie obejrzym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khaagar
Generał
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łankiejmy Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:08, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ni stąd ni stamtąd do Sali wszedł Khaagar. Skubaniec był tak przechlany, że gorzej od niego mogła tylko wyglądać szmata w karczmie we Wrotach, ale trzymał się na nogach. Wkroczył zrobił piruet, żeby pokazać co to nie on i zasiadł do stołu. Przywitał się zgrabnie i krótko. -Witajcie przyjaciele. Witaj Elaine!- Ukłonił się. Do oszałamiająco pięknej elfki. -Witajcie Oggfordzie, Shivo, Altheninie, Dimbusiu Pączusiu. Witaj wielmożny kapłanie!- Rozejrzał się po gościach i czekał na ich reakcje. Czuł, że ma kaca. Miał go. Omiótł wzrokiem stół w poszukiwaniu czegoś, czym mógłby zabalsamować swój ból.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 6:35, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nagle, idealnie po środku sali, między ławami i piącymi krasnalami pojawiła się Nayla w przepięknej biało-złotej sukni ślubnej. Pojawiła się ot tak, po prostu. Poprzedziło to lekkie zagięcie rzeczywistości, ale jaki pijący krasnolud przejąłby się takim wybrykiem powietrza? Kapłan klasnął w ręce radośnie.
Jednak, gdzie był Beron...?
- Kur.wa. - Usłyszeli wszyscy cichy, lecz donośny i wzmocniony echem głos, bowiem pomieszczenie ucichło, gdy nagle Nayla pojawiła się w sali, a niezauważyć jej było naprawdę trudno. Wszyscy zadarli głowy do góry. Beron siedział kilkanaście metrów wzwyż na jednym z żyrandoli i spoglądał na dół.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Nie 6:37, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oggford Oddech Trolla
Technokrata
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkland :P
|
Wysłany: Nie 15:46, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Ha! ha! ha! - wybuchł gromkim śmiechem - Magii Ci się zachciało grubasie! Ha! Szkoda że na gnojnik Cie nie wysłało! Hahaha! - zażartował i wezwał gwizdnięciem kilku krasnoludów.
- Ściągnąć mje go z tamtąd, bo żyrandol jeszcze spadnie i nam się król pokiereszuje. Najlepi to weźcie no przyprowadźcie mje tu tego inżyniera, to łon co wykombinuje.
- Ta jes Panie! - odpowiedział jeden i wybiegł z sali. Za kilka chwil przybiegł z powrotem, razem z nim klanowy inżynier. Oggford wsakzał problem tylko jednym palcem skierowanym ku górze. Inżynierowi to wystarczyło. Wyciągnął zza pazuchy kawałek pergaminu i pałeczkę ołowi. Pomierzył salę na kroki, wysokość niestety na oko musiał zmierzyć. Po pomiarach zabrał się za szkicowanie. W kilka chwil projekt machiny był gotowy. Wyglądało to trochę jak dźwig skrzyżowany z windą. Zwołał krasnoludy i wydał im kilka rozkazów.
- Król musi jeszcze chwile cierpliwe tam podyndać! - krzyknął do Berona, co koniecznym nie było gdyż akustyka sali pozwalał na usłyszenie szeptu z drugiego jej końca - Jeno chłopaki materiał przyniosą!
Moment później kilkanaście krasnoludów wniosło do sali świeżo ścięte i obrobione na kłody drzewa. W ciągu najbliższej godziny machina stanęła w sali. Dokonano jeszcze ostatnich poprawek coby ustrojstwo się nie zwaliło na gości.
W końcu podesłano na linach drewniany kosz. Machina jednak nie była idealnie ustawiona i kosz nie podjechał do Berona tylko kawałek na lewo od niego, tak że tylko wystarczyło lekko skoczyć.
- No śmiało Beron! Bo jak nie zlyziesz to ja tam po Ciebie pójde!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Oggford Oddech Trolla dnia Nie 15:51, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:54, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Beron obudził się, gdy Oggford zaczął coś do niego krzyczeć. Gdzieś godzinę temu zasnął smacznie, leżąc na szczebelkach żyrandolu. Teleportacja dziwnie go zmęczyła, bo nie był przyzwyczajony do takich akcji. Gdy zobaczył niedaleko obok siebie jakiś kosz, który trzymała dziwna machina, rzekł zdziwiony i zaspany, podpierając się łokciem. jak na zwyczajnym łóżku.
- Ale po co mje pusty koszyk? - Odpiął manierkę od pasa i zrzucił ją na dół. - Nalej mnie piwa, i podeślij tu razem z panną młodą. - Wymamrotał. - Poogląda sobie salę z góry. Czuję się, jak po wychędorzeniu całego burdelu w dwadzieścia minut... - Po tym padł z powrotem na plecy. Nie zasnął, po prostu sobie leżał i czekał na towar.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Nie 22:56, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elaine
Sanitariuszka
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Białegostoku Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:59, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
*Elaine uśmiechnęła się niewinnie*Zawszę mogę strącić żyrandol zaklęciem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oggford Oddech Trolla
Technokrata
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkland :P
|
Wysłany: Nie 23:09, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Spojżał na Elę i uśmiechnął się złośliwie - Słyszałeś grubasie? Złaź tu zaraz ! Hajtasz się dzisiaj i nie będziesz nic z góry łoglondoł! - zakrzyknął zdenerwowany.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Oggford Oddech Trolla dnia Pon 18:41, 02 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivo
Doświadczony kolekcjoner własnych zębów
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:05, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-A jak wujek Bi nie lubi zaklęć, to ja mam lepszy pomysł. Urządzimy sobie konkursik taki przed ślubny. A nagrodą będzie... -elfiak rozejrzał się za czymś godnym bycia nagrodą -O! Już wiem. Będzie pocałunek ciotki Naj i beczka piwa. A o to zasady. będziemy rzucać w wujka BI (albo w żyrandol) toporkami i krzesełkami i stolikami, i ciastem z dyni i innymi śmiesznymi rzeczami. A wygra ten, kto trafi tuż przed spadnięciem Wujcia. Co wy na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oggford Oddech Trolla
Technokrata
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkland :P
|
Wysłany: Pon 18:37, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na Shiva i nieukrywanym zdumieniem w oczach. Ma łeb chłopaczek, ciekawe co będzie mu po głowie chodzić jak będzie starszy. zastanawiał się krasnal. Co jak co ale on toporkiem rzucał nie będzie... znajdzie coś większego. Uśmiechnął się swoich myśli i zacierał ręce. Chociaż nie, nie może tego zrobić. Jeszcze by trafił, Breon by spadł i połamałby się bydlak. Nie chodzi tu o Berona, bo on by się szybko z tego wyleczył, ale jak by na to zareagował Nayla? Nie znał jej i nie wiedział na co ją stać. Trzeba uważać. Z miłością nie ma żartów. Chociaż dziwna to miłość była. Ręce mu opadły ze zrezygnowaniem i wydał z siebie tylko - Hmmmmm.... - w którym można było usłyszeć nutę rozczarowania.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Oggford Oddech Trolla dnia Pon 18:41, 02 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:03, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Co wy tam mamroczecie cały czas mróweczki? - Zapytał Beron zniecierpliwiony. Poparzył znowu w dół i zobaczył, że nikt nie robi tego, o co prosił. Zdumiony krzyknął. - To w końcu na cholerę żeście tu przytargali tę machinę, bo ne rosume?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pon 20:03, 02 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|