|
www.braterskieprzymierze.fora.pl Witaj Nieznajomy! Trafiłeś właśnie na forum Braterskiego Przymierza! Klanu z zasadami i historią! Poznasz tutaj kilku ciekawych ludzi i weźmiesz udział w sesjach fabularnych. Po prostu zarejestruj się albo napisz do Przywódcy na gg. Nr: 10358881. ZA BP!!!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:28, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dimbo przylazł. Popatrzył. - Pod nami jest podłoga. Co w związku z tym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:30, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Beron zarechotał krótko i radośnie.
- Dimbo jak zwykle w formie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pią 18:30, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Althenin
Doświadczony kolekcjoner własnych zębów
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:13, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Althenin spojrzał krytycznym wzrokiem na Berona.
-Czyżbyś chował przed nami jakąś piwnicę pełną nieznanych trunków?- zapytał z wyrzutem - Albo i pod nami -wymruczał jeszzcze pod nosem smiejąc się z własnego dowcipu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oggford Oddech Trolla
Technokrata
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkland :P
|
Wysłany: Pią 21:46, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Oggford po długim niebycie w jednej ze swoich ulubionych sal twierdzy rozejrzał się dookoła. Oparł ręce na biodrach i mruknął.
- Nic się tu nie zmieniło - popatrzył na zebranych - To jak panowie? - zapytał - Bedzie co dzisiej czy eee...? - mówiąc to zacierał ręce z i łapczywym uśmieszkiem na twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:18, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Najpierw, to ja wam pokażę coś, co właśnie kończą budować nasi inżynierowie i architekci. Prawie pod nami - bo pod nami są sale sypialne - lecz trochę bliżej głównej bramy budujemy bibliotekę. Ale nie byle jaką... będziemy tam przechowywać nasze największe dzieła, najważniejsze historyczne teksty, kroniki, święte i magiczne zwoje, różne książki naukowe, przykładowo o górnictwie, skałach i minerałach i - co bardzo ważne - księgi z naukami o krasnoludzkiej inżynierii. Jeśli chcecie, to mogę was tam zaprowadzić. Sala została dopiero wykuta w skale, i trzeba jeszcze wyrównać ściany, ale szybko im idzie. Długo na to czekałem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pią 23:19, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:20, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-O, to ja tam swoje przepisy wsadzę! Lead on Baleron! - Zakrzyknął gnom, a oczka mu się zaświeciły wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dimbo dnia Pią 23:20, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:54, 16 Paź 2009 PRZENIESIONY Pią 14:20, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Dzięki Oggu, żeś się tym zajął. Nie wiem, kto go tu wpuścił, ale potem się tym zajmę. Chodźmy wszyscy do sali! - Krzyknął Beron uśmiechnięty. - Czas przywitać oficjalnie naszego gościa.
Gdy Beron z Naylą weszli do Sali Biesiadnej, udeżyło ich ciepłe powietrze. Blask ognia bił od wielkiego kominka na końcu tej ogromnej sali.
Beron zadowolony, że wszystko jest, jak trzeba zaprowadził dziewczynę do jednej z ław najbliżej tronu i położył jej na kamienne siedzisko kilka poduszek.
- Proszę. - Rzekł do Nayli, wskazując jej siedzenie i zaczął mówić do pozostałych. - Jak widzicie, przyprowadziłem ze sobą do twierdzy koleżankę. Poznajcie się zatem: Nayla - Wy, Wy - Nayla. Przyniesiesz ktoś trochę miodu, na rozgrzewkę? Bądź, co bądź nazewnątrz trocha zimno. - Jeden ze strażników, który przyszedł zobaczyć Naylę poleciał do kuchni i przyniósł bekę piwa i zawołał kogoś, aby pomógł mu przytargać dwie beczki miodu i wlać je do ogromnego naczynia, przypominającego przerośniętą, złotą misę o średnicy półtora metra, która stała pomiędzy tronem, a ławami w sali.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pią 13:58, 16 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oggford Oddech Trolla
Technokrata
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkland :P
|
Wysłany: Pią 14:27, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Krasnal wszedł za Beronem i Nay do sali. Zobaczył na jej środku wielkie naczynie wypełnione po brzegi miodem. Widok był to piękny i powalający. Nie zastanawiając się długo poszedł po kilka kufli. Jeden z największych wziął dla siebie i zanurzył go bez wahania w misie.
- ZA NOWĄ CZŁONKINIĘ! - krzyknął i nie czekając na innych pociągnął s kufla solidny łyk trunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:58, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Beron sięgnał po kufel i nabrał złocistego, słodkiego miodu do naczynia. Odwrócił się powoli przodem do reszty z kuflem w dłoni i rzekł.
- Bierzcie, ile chcecie!! - Krasnoludy z twierdzy z radośnym okrzykiem ruszyły po swoje kufle, bądź odpięły je od pasa i nabierały sobie miodu, albo wlewały piwa.
- Słuchajcie! Mamy dzisiaj dwie uroczystości w jednej... pierwsza to taka, że rozbudowa naszej twierdzy została ukończona. Dobudowaliśmy pod ziemią bibliotekę, dokopaliśmy się do nowych złóż i nasi inżynierowie skonstruowali kopalnię głębinową. Mamy także obserwatorium i nasi naukowcy mogą obserwować niebo. Zaprojektowałem dodatkowo moją specjalną broń, służącą do obrony drugiej linii murów. Wypadałoby się teraz napić i uczcić ten dzień! - Zebrani w Sali wrzasnęli, jak jeden mąż, wznosząc kufle ku górze - Hej!
- Zaplanowałem na tę okazję coś specjalnego.. - Beron popatrzył na wszystkich z podestu wraz ze swoim chytrym uśmieszkiem. Tym, którzy znali go najdłużej, przeszły ciarki po plecach. - Jednak to nie wszystko. Teraz.. druga okazja. - Jego wzrok po chwili powoli przeszedł na Naylę. Wypił potężnego łyka miodu i odstawił kufel na marmurowy kamienny blok, przytrzymujący misę ze złocistym napojem królów. Zstąpił z podestu, na którym stała misa i podszedł do Nayli. Uklęknął przy niej i chwycił ją za dłoń, wyciągając tymczasem coś z sakiewki. Był to przepiękny pierścień z białego złota i platyny z diamentem w środku i delikatnymi wzorkami, wyrytymi w metalu szlachetnym. Nie był toporny, jak krasnoludzkie. Ten ewidentnie został wykonany przez elfic.kiego mistrza, lecz jednak coś krasnoludzkiego w sobie miał. Zawahał się przez chwilę, ale w końcu popatrzył Nayli w oczy.
- Zostaniesz moją żoną?
Cała sala momentalnie ucichła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pią 16:06, 16 Paź 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oggford Oddech Trolla
Technokrata
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkland :P
|
Wysłany: Pią 16:38, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Niespecjalnie zwracał uwagę na to co mówił Beron gdyż za bardzo zajęty był piciem złocistego miodu. Lecz gdy padły ostatnie słowa, Oggford się nielicho zakrztusił i z trudem złapał ponownie oddech. Opanowawszy kaszel spojrzał zdębiałym ze zdziwienia wzrokiem na towarzysza.
- Dobrze żem słyszoł? - zapytał chcąc się upewnić czy umysł nie płata mu figli - Hajtać się chcesz? A co z przygodami, a co obijaniem mord i ochlejem w karczmach po nocach? - Zapytał wręcz zrozpaczony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:45, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Beron roześmiał się w głos.
- A sądzisz, że nie będę zdolny więcej trzymać mego młociska mocno w dłoni, hę?? Wyprawy... będziemy Naylę brać ze sobą! - Powiedział podniecony i odwrócił się znów do Nayli czekając na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pią 16:45, 16 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nayla
Królowa
Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:54, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Z wrażenia aż buzia jej się otworzyła. Chwilę stała tak, w milczeniu wpatrując się w niego. Nie mogła wydobyć z siebie żadnego słowa, choć próbowała... co było widać. W końcu na jej bladej twarzyczce wymalował się uśmiech, który ukazał białe kiełki. Zamknęła na krótką chwile oczy, po czym znowu je otworzyła... patrzyła teraz mu głęboko w oczy.
-... tak
Jedyne co udało jej się powiedzieć na tą chwilę... ale z pewnością to wystarczyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:13, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Krasnolud kucając, na jednym kolanie, spadł i na drugie i przechylił się niebezpiecznie, jak by miał zawał. Podparł się ręką i jeden z krasnoludów chciał mu pomóc, lecz inny go powstrzymał z szerokim uśmiechem na twarzy. Po chwili Beron z otwartą buzią popatrzyła na Naylę...
- Chodź tu moja ty!! - Mruknął uśmiechnięty i podnosząc się, wziął ukochaną w obie ręce i poszedł z nią mięzy tron, a kadź z miodem. Stanął trzymając ją na rękach przed wszystkimi - w sali panowała nienaturalna cisza. Popatrzył na wszystkich srogo, wydobywając ze swego serca całą esencję północnych mroźnych wichrów i epickich podróży.
- Niech żyje przyszła królowa!!!!!! - Wrzasnął w końcu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pią 19:15, 16 Paź 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:43, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
W tym momencie do sali wparował gnom. Choć z początku nie było go widać. Dimbo pchał bowiem niski wózek, na który spoczywał ogromniasty tort większy od samego gnomona.
A prezentował się niesamowicie. Była to góra. Ośnieżona, z lasami, domkami, miniaturowymi zwierzętami i innymi tego typu ozdobami. Na szczycie stała za to, idealnie odwzorowana twierdza Braterskiego Przymierza. A w twierdzy, poruszały się miniaturowe lukrowane figurki wszystkich jego członków które ozdabiały okolicę najpiękniej jak tylko potrafiły. (Każda miała bowiem, małe wiaderko z lukrem, i wystarczyło, że chlupnęła z tegoż pojemnika gdziekolwiek, a tam pojawiała się wstążka, balon czy pięknie nakryty stół. ) Oggford na przykład, malował serduszka na latrynie, a Khaag segregował kilofy. Jednak nie to jest najważniejsze. Na zboczu góry był Beron i Nayla. Szli sobie powoli rozmawiając, a wokół nich latały i śpiewały ptaki, biegały sarny, i ze swych kopców wygrzebywały się krety...
A sam tort,wewnątrz był czekoladowy.
- Beron! - Zakrzyknął gnom zza swego dzieła. Słychać było po głosie, że jest naprawdę zmęczony. - Robimy ślub od razu. Jak dojdziecie na szczyt, w sensie te figurki na torcie, to już macie przysięgę małżeńską składać. Tak se to zaplanowałem, a co! - Dimbo trochę przesadził i pośpieszył się zbytnio... Ale
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dimbo dnia Pią 20:44, 16 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivo
Doświadczony kolekcjoner własnych zębów
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:12, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Shivo, który pojawił się w sali nie wiadomo kiedy i nie wiadomo skąd, patrzył na całą sytuację zaskoczony.
-Na Maskę... sam Władca intryg nie wymyślił by nic bardziej niesamowitego...-Mruknął nie swoim, zimnym i inteligentnym głosem elfiak. Po chwili "doszedł" do siebie i znowu zaczął świrować.
-Ciocia Naj i wujek Bi się żenią... i będą mieli dzieci! i ślub... chyba, że już mają dzieci i nie będą brali ślubu. A ciocia Naj będzie w sukni ślubnej, czy wujek Bi każe jej założyć zbroję? A może to Khag każe jej się ubrać w metal. A ja nie byłem na ślubie krasnala. Jak wyglądają śluby krasnali? Czy są krasnalowe, czy nie krasnalowe? A jak będzie wyglądał wasz ślub? BO ja nie byłem na ślubie w ogóle, bo mnie nikt nie zapraszał. A ja nie wiem czemu. A jak nazwiecie dzieci? A czym one będą się zajmować? będą kowalami? A jak będą wyglądać? Będą wyglądać jak [pedały] z brodami? Bo ja nie widziałem elfa z brodą... ale widziałem elfa z dredami... i krasnala bez brody. Ale to było po pożarze w karczmie jak mi się broda spaliła. A tobie się spaliła wujku Bi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|