Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:37, 10 Mar 2008 Temat postu: Pole uprawne |
|
|
Na polach uprawnych, w okresie letnim, członkowie klanu uprawiają owoce i warzywa, aby nie musieli wydawać macy złota na bazarze w mieście. Są tutaj również uprawiane liczne zioła, lecz tylko przez zielarzy klanowych, a takich nie jest zbyt dużo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:25, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Gnom spędził tutaj cały dzień. Pierwej, z dwoma strażnikami co mu łaskawie zechcieli pomóc, użyźnił glebę za pomocą motyki. Następnie porozsypywał jakoweś zioła, a potem wszystko wodą polewał. Teraz trza kilka miesięcy poczekać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 23:54, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Tak jak sie z gnomem umówił przyszedł na poletko coby mów pomóc w nawożeniu marchewek. Co nie dziwne zastał Dimba na miejscu, czyli przy grządce dopiero wschodzącą marchewką. - Witaj gnomie. I jak załatwił ci już Oggu te placki? Żebyśmy wreszcie mogli przejść do rzeczy -
|
|
Powrót do góry |
|
|
Canavar
Długobrody
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ełk Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:47, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Canavar widząc iż niedużo pola jest zasiane postanowił coś z tym zrobić. Pisząc na kartce coś dla siebie (pewnie by nie zapomnieć). Po czym wrócił do swego codziennego rozmyślania nad sensem życia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Canavar
Długobrody
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ełk Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:27, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Canavar wraca następnego dnia i zaczyna orać ziemię swym toporem z braku innych urządzeń bardziej pasujących do tego typu czynności.
Gdy ukończył oranie począł ugniatać glebę swymi butami tak by powstały dwa kopce.
Gdy tego już dokonał wyciągnął z za pasa woreczek z małymi bulwami i począł je zakopywać we wcześniej przygotowanym kopcu. To samo zrobił z drugim
Gdy ukończył on wszystkie czynności pośpieszył do Berona w tylko dla niego wiadomym celu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Canavar
Długobrody
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ełk Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:28, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mogąc przez kilka(naście) dni skontaktować się z Beronem, Canavar wraca by zobaczyć jak tam jego zagródka.
Daje się zauważyć, iż małe zielone krzaczki wychodzą z pod ziemi.
Zadowolony Canavar postanowił wrócić tu jak będzie jasno. I tak poszedł do swego laboratorium.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|