|
www.braterskieprzymierze.fora.pl Witaj Nieznajomy! Trafiłeś właśnie na forum Braterskiego Przymierza! Klanu z zasadami i historią! Poznasz tutaj kilku ciekawych ludzi i weźmiesz udział w sesjach fabularnych. Po prostu zarejestruj się albo napisz do Przywódcy na gg. Nr: 10358881. ZA BP!!!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:53, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
[ale my jesteśmy pod ziemią ]
- Nie martw się, nic się nie stanie. Mnie nic nie zrobisz, potrafię się obronić wrazie czego tak, aby i Tobie nie zrobić krzywdy. Zresztą... nie potrafię sobie wyobrazić, że ciebie tu nie ma. - Beron podrapał się po głowie i dodał. - Tak samo, jak nie wyobrażam sobie tego miejsca bez Oggforda, Khaagara i wielu innych... - Skrzywił buzię w taki sposób, że wyszeł z tego komiczny ryj. - Tylko, że w twoim przypadku chodzi o coś innego. Wszystkich w tej twierdzy kocham, ale ciebie w inny sposób. - Odetchnął lekko, gdy to powiedział. Sam się trochę zagubił w tym, co mówił. Westchnął. - Chyba jestem zmęczony...
[Twoja stara potrafi wyjrzeć przez okno w kopalni ]
[hahahahahaha xD]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Wto 19:07, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nayla
Królowa
Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:08, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- To idź się przespać...
Spojrzała się na niego i delikatnie uśmiechnęła. Westchnęła, jej nie chciało się spać...w końcu wampiry nie sypiają...prawie w ogóle.
- Ja sie jeszcze przejde...pozwiedzam..
Zaśmiała się cicho o ściane opierając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:10, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie mogę iść spać. Albo śpię dwanaście godzin, albo wcale. A mam dzieło do dokończenia... - Na myśl o tym ożywił się i uśmiechnął chytrze. - Przygotowałem coś... ciekawego. - Spojżał na Naylę tajemniczą miną i zapytał. - Idziemy wziąść ślub?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Wto 19:10, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nayla
Królowa
Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:25, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała się na niego, nieco zdziwiona, ale pozytywnie...
- No... tak..
Wyszczerzyła swoje białe kiełki. Podeszła do niego..za rękę go złapała i do drzwi kierować się zaczęła..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:24, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Czekaj, ubrać się trzeba... - Powiedział zdziwiony krasnolud do ukochanej i podał jej suknię. Odwrócił się i zaczał zakładać na siebie swoje wdzianko. Było ono białe, ze złotymi wykończeniami i runami, takimi, jak na przykład Othala, które pomagają w utrzymaniu ciepła domowego. Rozebrał się całkowicie z elementów zbroi i przywdział to cudne, uroczyste ubranie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Śro 21:25, 28 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nayla
Królowa
Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:01, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- A no tak... -Stuknęła się w czoło. Wzięła białą suknie i na niego się spojrzała..
-..odwróć się.. -Wyszczerzyła białe ząbki, po czym sama się odwróciła od niego. Zsunęła z siebie sukienkę,a po chwili miała już na sobie suknię ślubną...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:42, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy Nay ubierała się w suknię, Beron zerknął raz - ALE TYLKO RAZ!! Gdy sam skończył się ubierać, klasnął w dłonie i zapytał.
- Gotowaś? Mogę się odwrócić? Mam fajny pomysł. - Zabrzmiało to raczej groźnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pią 20:43, 30 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nayla
Królowa
Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:40, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- No chwila...-Wymamrotała zapinając suknie. Spojrzała się na niego i uśmiechnęła dumnie.
- Gotowa! -Wyszczerzyła białe ząbki...
-Jaki pomysł..mów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:20, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Chodź... - Wziął Naylę za rękę i poprowadził do jednej z szaf w swoim pokoju. - Pewien potężny czarodziej zrobił dla mnie pewien system komunikacji wewnątrz twierdzy... - Popatrzył na siebie, popatrzył na Nay. Wszystko było dobrze. Uspokojony otworzył szafę i wszedł do niej najpierw sam, aby dziewczyna nie czuła się głupio, wchodząc do szafy, a potem, trzymając Naylę za dłoń, wprowadził ją do środka. Zamknął ich od środka i rzekł.
- Zaraz się pojawimy w sali biesiadnej, więc się nie zdziw. - Coraz bardziej radosny, z podniecenia, że zrobi kolegom kawał, dotknął czegoś i czekał. Stał między futrami i stał tam z Naylą w ciemnościach, aż w końcu palnął się w łeb otwartą dłonią. - Ale ja tępy jestem czasami. - Odwrócił się, wykonał jakiś prosty gest i wewnątrz zrobiło się jasno, a futra porozsuwały się po krańcach szafy, która zrobiła się jakby trochę pojemniejsza. - Tak dawno tego nie używałem, że sam zapomniałem, jak sie tym steruje. - Dookoła nich pojawiły się ekrany z widokiem na różne miejsca w twierdzy i okolicach. Po krótszemu przyglądaniu się ekranom, które lewitowały w powietrzu, znalazł jeden, który przedstawiał salę pełną krasnoludzkich sylwetek, gdzie niektóre z nich co chwila przysuwały kufel do ust. - Tak, to tutaj. - Zawahał się, i chwycił Naylę mocniej za rękę. - Robiłem to tylko raz w życiu. - Dotknął ekranu, któremu przed chwilą się przyglądał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Sob 23:21, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|