Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:28, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Sam [jebudu]! Będę przewoził siano gdzie mi się podoba, i nie powstrzyma mnie taki grubas jak Ty! - Odkrzyknął wieśniok i począł jechać dalej...
Dimbo usłyszał słowa farmera. - Dobra, to chyba pogadaliśmy. Khaag, wyprowadzisz katapulty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Krang
Ambasador
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:57, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zimna kąpiel tylko rozłościła Kranga, który wpadł w szał godny berserkera. Do tego doszedł ten chędożony i ordynarny grubas. Tego było za wiele. Krang zrobił rozbieg i wyskoczył przez okno. Po chwili można było usłyszeć głośny plusk, towarzyszący wpadnięciu krasnoluda do fosy. Krang wypłynął na powiechrznie i zaczął płynąć w kierunku suchego brzegu. Wyszedł na ląd i rozejrzał się za wiejskim chłopem. Kiedy go zauważył zaczął walić pięściami w swoją napakowaną klatę i wydał z siebie dziki ryk. Następnie zaczął bardzo szybko biec w kierunku grubasa, krzycząc. Ty wiejski chłopku! Ja ci pokażę, jak krasnoludy traktują takich wiesiów. Nabije cię na moje widły chędożony grubasie. Niech no tylko cię dorwę, to wepchnę ci te twoje siano w odbyt! Krang przyspieszył i od farmera dzielił go już tylko niecały kilometr. W biegu pomyślał, że fajnie będzie wyglądać z nagą piersią, więc rozerwał koszule i szarżował dalej na wiesia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:16, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
[xD o [kobieta lekkich obyczajów] toś [doorczy]ł Krangu nie mogę xDDDDDDDDDDDDDDDDDDD]
Beron wszedł do piekarni z pewną kobietą, zapraszając ją do środka.
- Chodź. Dimbo zostawił na tacy kilka pączków. Póki nie widzi, to mu podwiniemy trochę... - Uśmiechnął się do niej szyderczo i chwycił tacę z wypiekami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pią 21:31, 13 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masha
Żółtodziób
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z kosmosu
|
Wysłany: Pią 21:29, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No to teraz chodźmy je szybko zjeść puki Dimbo nie zorientuje się, że ich brakuje. Rzekła do Berona, który natychmiast chwycił ją za rękę i odeszli w pośpiechu.
Poszli do Sali Biesiadnej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:46, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
[[kobieta lekkich obyczajów], stoję przy tacy z pączkami ^^"]
- Wała chamy! - I pobiegł za nimi do Biesiadnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Althenin
Doświadczony kolekcjoner własnych zębów
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:12, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Do piekarni wszedł niedawno przyjęty [pedał]. Rozejrzał się. Nie widząc właściciela tego przybytku zawołał go.
-Piekarzu!!! Chciałbym eee... no...- zaczął się jąkać-Chciał-bym... Cię o coś... za-zapytać-wydusił wreszcie.
Wtedy zauważył tackę pełną smakowicie wyglądających pączków. I tu pojawił się dylemat: pączki niesamowicie go kusiły, ale gnomi właściciel mógł wpaść w każdej chwili. Zaczął żałować, że tak szybko go zawołał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Althenin
Doświadczony kolekcjoner własnych zębów
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:51, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Widząc, że piekarz coś długo nie przychodzi, wziął jednego pączka i zaczął go jeść ze smakiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavest Desh Havelook
Dowódca Straży Przybocznej
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:35, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Słysząc o darmowej wyżerce (jako, że takie wieści rozchodzą się błyskawicznie) Mavest wpadł do piekarni i zaczął szykować pojemny plecak, aby, że tak powiem "zachachmyncić", jak najwięcej słodkości pod przedłużającą się nieobecność gnoma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krang
Ambasador
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:03, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zobaczywszy biegnącego Mevesta w niewiadomym Krangowi kierunku ruszył za nim. Okazało się, że u Dimba w piekarni jest darmowa wyżerka. Krang dołączył do kompanów i zaczął się objadać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:48, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Co to kurna ma byc?!- Ryknal gramolacy sie spod lozka Dimbo ktory wlasnie zobaczyl, ze wyzeraja mu wszystkie jego wypieki. Uznal tedy, ze w srodkach przebierac nie bedzie. Pociagnal za line ktora otwierala klape w podlodze. Nieproszeni goscie obsypani zostali maka ziemniaczana...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavest Desh Havelook
Dowódca Straży Przybocznej
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:13, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
[kobieta lekkich obyczajów]!!! krzyknął Mavest widząc rozwścieczonego gnoma i wyskoczył przez okno w locie łapiąc ostatniego pączka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Althenin
Doświadczony kolekcjoner własnych zębów
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:30, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Althenin natomiast zastygł w bezruchu, trzymając w jednej ręce nadgryzionego pączka, w drugiej świeżutkiego, jeszcze nienapoczętego,a gębę mając rozdziawioną, gotową do pożarcia kolejnego kęsa gnomiego przysmaku. Wyglądał co nieco komicznie, gdy jeszcze cały został oblepiony białą mąką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:14, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- O nie! - Krzyknal Dimbo. Zasmucil sie wyskokiem Mavesta przez okno. Mieszkal bowiem dobre kilka metrow nad ziemia, ale nie zabral spod okna materaca na ktory zwykl sam wyskakiwac. Szkoda. On tak sie fajnie polamac mogl...
Nastepnie zobaczyl Althenina... Tu zaliczyl tzw. rotlfa i pokladajac sie ze smiechu przewrocil sie na stojace za nim lozko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krang
Ambasador
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:47, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pierwszą myślą Kranga, kiedy mąka obsypała go od stóp do głów, było znaleźć i zabić. Jednakże spostrzegłszy, że to Dimbo, nie zwracająć na nikogo uwagi dalej pałaszował pączki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elaine
Sanitariuszka
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Białegostoku Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:22, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
*Elka energicznym krokiem weszła do piekarni gnoma.Bo ona wiedziała!!!Wiedziała że jej imp gdzieś się tu schował!*
Cześć Dimbuś...Widziałeś...*Zamarła na widok oblepionych mąką istot i zaczęła się niemiłosiernie śmiać.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|