Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:42, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
NIEEEEEEE!!!!!! Noż dajcie mi ciasto ugnieść, no!
xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:22, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dimbo skończył gnieść ciasto. Uformował odpowiednio i położył na tackę. Do pieca z ogniem sru! Teraz trza godzinę poczekać... Gnom usiadł na łóżku i kontynuował lekturę krasnoludzkiego traktatu o latrynach. Był właśnie w momencie traktującym o legendzie, gdzie to Moradin Kapitana Kreta nie posłuchał i zatwardzenie miał, i dopiero go od tego szajsu uwolnił pewien krasnolud nagrodzony za to złotym klopem (...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:54, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Gnom po skończeniu fragmentu o giga klocu kumpla Moradina se swojej lektury, odłożył ową księgę wiedzy. Podszedł do pieca i specjalną łopatą wyjął tacę z pieczywkiem. Położył na stole. Po chwili namysłu zabrał ze stołu i zaniósł do sali biesiadnej...
Ja Cię zajebie za tę książkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:12, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Gnom przyszedł zmęczony i walnął w kimono...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:40, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Gnom wpadł do piekarni uciekając przed krasnoludem i dużym. Chlip, chlip... Było mu smutno, bo on jeno chciał pomóc. Ale trudno - nie to nie. Tutaj go nie dorwą. Trzeba teraz wykorzystać założoną dawno już pułapkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krang
Ambasador
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:47, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Może chciałeś pomóc, ale wyszło coś zupełnie innego! Ja osobiście mam zamiar zakopać cie na burakowym polu, tak żeby wystawała tylko głowa, wtedy będziesz mógł doglądać ich przez cały czas!I z tymi słowami wpadł do piekarni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:54, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zygu, zygu, zygu! Wydało się z gnoma. Krang wpadł w pułapkę. Wbiegł do piekarni. Nadepnął w momencie przechodzenia przez drzwi na oddzielny (to jednak niewidoczne) kamienny blok, pod którym zamontowana została przez gnoma żyletka. Gdy Krang nadepnął na blok, owa żyletka przecięła znajdującą się pod nią linę, która od bloku po ścianie po prawej stronie drzwi biegła, aż do stalowego prętu, a dalej do wielkiego wora z mąką, który właśnie spadł krasnalowi na łeb...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krang
Ambasador
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:00, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Krasnolud upadł pod uderzeniem. Na szczęście miał na sobie hełm, więc nie ucierpiał za bardzo, ale był troche zamroczony. Po krótkiej chwili podźwignął się na nogi i powiedział-Hej skąd sie tu wzieło tutaj 9 gnomów?Dimbo, jestem pod wrażeniem ściągnąłeś kumpli w kilka sekund. Tylko, dlaczego wszyscy wyglądacie tak samo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:49, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Krasnolud był cały zasypany mąką. Gnom roześmiał się, i spieprzył za półkę, a co dalej to krasnal dostrzec nie mógł...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krang
Ambasador
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:51, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Po swojej wypowiedzi krasnal zwalił się na podłogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gryt Hum
Gość
|
Wysłany: Nie 0:57, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Gryt jak zwykle trochę pobłądził ale w końcu odnalazł piekarnię. Pierwsze co rzuciło mu się w oczy to leżący na podłodze duch Kranga. Trochę się przeląkl, nie lubił sytuacji w których miał do czynienia z czymś co nie da się posiekać, lecz był bardzo zdeterminowany i bardzo ostrożnie wszedł głębiej.
Mały, gdzie jesteś? Już nic nie chcę Ci zrobić, ale musisz mi pomóc. - Wyszeptał cicho.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:04, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A na jakich warunkach? Dobiegł dużego głos zza pleców. Gnomek, to gnomek w końcu, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gryt Hum
Gość
|
Wysłany: Nie 12:02, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Przebiegły zielonoskóry postanowił upiec dwie pieczenie na jednym rożnie.
- Dwie rzeczy. Pierwsza to zaprowadź mnie do piwnicy a druga to upiecz duże buły. Jeśli to zrobisz to o wszystkim zapomnę - Chytrze się uśmiechnął
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:06, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ty, duży, to nie ma tak, że ja mały to dużemu nie podskoczę. O, widzisz? Hop, hop... Gnom podskoczył kilka razy w miejscu. Ale dobra, przejdźmy do sedna sprawy. Kontynuował swój wywód kurdupel. Wiesz przecie, gdzie je piwnica. To spylaj tam! A co do buł, to i tak miałem właśnie upiec...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dimbo dnia Nie 12:07, 04 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gryt Hum
Gość
|
Wysłany: Nie 12:12, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Gryt odniósł wrażenie, że mały go nie zrozumiał.
- Widziałem już piwnicę, z góry, ale nie wiem jak do niej trafić, przecie bo ja więcej z ludzia mam niż z orka i gubię się w tych zawiłych korytarzach. Zaprowadź mnie tam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|