Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oggford Oddech Trolla
Technokrata
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkland :P
|
Wysłany: Pią 16:51, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- ŻE CO!?!? - zakrzyknął zdziwiony krasnal - Że niby jego własna rodzona rodzina jakiemś ustrojstwem krzywdę zrobiła!? Na Moradina i Dumathiona! Żeby takie rzeczy się działy... - pokiwał głową w niedowierzaniu - Gdzie łon tera jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:41, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- Był w ludzkim szpitalu - Beron splunął - ale teraz chyba siedzi u rodziny i dochodzi do zdrowia. - Beron wziął jeszcze łyka i resztę wylał sobie na głowę, zdejmując na chwilę hełm. - Dobre... schłodzone. Idziemy do środka, aby powiadomić innych?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pią 19:01, 11 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oggford Oddech Trolla
Technokrata
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkland :P
|
Wysłany: Pią 20:08, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Popatrzył na to co zrobił z trunkiem i pokiwał głową ze zrezygnowaniem.
- Chodź - machnął na niego ręką - Powiesz wszystkim o tej tragedii w sali biesiadnej - powiedział do Berona i zwrócił się tym razem do strażników - Roznieście wieść o spotkaniu w Sali Biesiadnej jeno nie mówcie nikomu po co! Mają tam po prostu być. - strażnicy kiwnęli sowimi brodatymi łbami i rozdzieli się. Ogg udał się tym czasem do Sali Biesiadnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 4:05, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Beron przybył do twierdzy, osłaniając piękną elfkę od zimna i potencjalnych wrogów.
- A więc oto jest nasza twierdza. Proszę, wejdźmy do środka. Ogrzejemy się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alazar Kasis
Gość
|
Wysłany: Czw 4:14, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie ukrywając zaciekawienia obserwował twierdze jak zwykle z uśmiechem na twarzy.
-Niesamowite- Rzekł krótko po czym wszedł do środka za krasnoludem, trzymając nadal kobietę za rękę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necri
Gość
|
Wysłany: Czw 4:18, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Elfka nieco zmarzła, ale przynejmniej otrzeźwiała. Alkohol wciąż szymiał w głowie, ale rumieńce wywoływały chłodne powiewy wiatru, a że płaszcz, który miała na sobie nie dość, że był znoszony to i cienki. Jak widać nie najlepszą ochronę przed zimnem miała, więc co się dziwić, że szła bardzo blisko Ala, ale baczyła aby bezczelnie się w niego nie wtulać. Jeszcze coś złego sobie o niej pomyśli.
Przystanęla na chwilę i poczeła przyglądac się murą. Niestety noc była, więc nie mogła ocenić czy to ruina, czy może prawdziwa twierdza. Nie chcąc więcej marznąć weszła do środka. Była już bardzo zmęczona. Ziewała co chwilę, a i oczy jej się dość mocno kleiły.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:02, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
||-----------------------------------||
Na dziedziniec wjechał powoli jakiś wóz zaprzężony w dwa mamuty. Postać kierująca pojazdem była niska i zakapturzona. Osobnik podjechał do bram Twierdzy i rzekł do strażników.
- Jeśli ktoś jeszcze urzęduje w tej twierzy, to zawołajcie go.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:10, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nagle w jednym z pomieszczeń twierdzy dało się słyszeć głośny huk. W tej samej chwili z okna wypadł... gnom. - Łaaaaaaa! - Dało się słyszeć. Jednak gnomisko się nie połamało, ani nawet nie potłukło, bo pod oknem był ustawiony materac. Widać, że to nie był pierwszy raz. Po chwili usłyszał wołanie jednego ze strażników. - Że co kuźwa? - Zapytał dziwnie. Chyba był lekko zdezorientowany. - Aaaa, gość! Już idę. - W te słowa gnom podszedł do bramy i przypatrzył się przybyszowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:24, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przybysz przypatrywał się trajektorii lotu gnoma, a gdy ten podszedł odpowiedział mu:
- Witaj gnomie! Od dawna tu mieszkasz...? - Po tym pytaniu nieznajomy zrzucił kaptur z głowy a oczom gnoma ukazała się znajoma, krasnoludzka twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:27, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- No trochę tego będzie stary grubasie! Co Cię tak długo nie było?! - Spytał gnom, a na jego twarzy zagościł lekki uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:32, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- A czy to ważne... podróżowałem po świecie, a co! Ale najważniejsze, żem wrócił! Powiedz mi... ilu nas jeszcze zostało? - Krasnal zeskoczył twardo na ziemię i przechodząc obok lewego mamuta podszedł do Dimba i uściskał go.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:41, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Walisz piwskiem! Odsuń się! No ale dobra. Rzadko wychodziłem z piekarni, to niewiele wiem. Widziałem Elaine na korytarzu, Krang ćwiczył w zbrojowni, a i Iaso mi mignął w kuźni... Co do reszty nie mam pewności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:46, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- A więc zwołaj wszystkich bo... urządzam biesiadę!! Biesiadę z okazji moich urodzin sprzed miesiąca i mojego powrotu na dłuższy czas! - Beron zwrócił się do strażnika. - Masz, weź ten powóz i gdzieś go zaparkuj... - Biedny brodacz nie bardzo wiedział, co zrobić z mamutami.
- Prowadź do Sali Biesiadnej gnomie, haa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koror
Niebezpieczny młokos
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:47, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- się melduje! Tyle że ja pracuje do cholery! Ciszej tam!
Krzyknął gnom wynalazca, dzgieś ze swojej komnaty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dimbo
Piekarz
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś tam, kto wie... Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:48, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- No to moje urodziny też uczcijmy! Sprzed dwu tygodni! Haaa!
A tak w ogóle, to chyba wiesz jak się do biesiadnej szło, nie...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|